Witajcie :)
Ale dzisiaj dzień mi się zaczął okropnie.. obudziłam się z myślą "nienawidzę tego jak wyglądam - jestem okropna", a wszystko za sprawą przymiarki mojego bikini, której dokonałam dnia poprzedniego wieczorem.. Zaoszczędzę Wam tego przykrego widoku, a bleeee :D
Ale co za tym idzie postanowiłam rozpocząć akcję BIKINI :D Tak! To takie banalne, ale niech będzie :) W imię tej akcji muszę ostro wziąć się za brzuch co już rozpoczęłam i teraz cierpię haha :D
Ćwiczę na ławeczce, na połpiłce(nie wiem jak to się nazywa, ale chodzi o wymachy nogami :D) oraz z obciążeniem na partię boczne brzucha :)
Ćwiczenia wprawiły mnie w lekko lepszy nastrój, ale to dopiero wieczorny rytuał kąpielowy sprawił, że czuję się teraz wyśmienicie :)
Zaczęłam od peelingu z kawy, cukru, miodu, cynamonu, soli i oliwy z oliwek :)
Absolutnie uwielbiam ten zapach :) Zapaliłam świeczki, wykonałam peeling a następnie wskoczyłam do wanny aby poczuć się istną Wenus w pianie hah :) Rozkoszowałam się lekturą BAZAAR :) oczywiście po kąpieli obowiązkowe balsamowanie Evelinem i to niesamowicie fajne uczucie chłodu :)
A oto mała relacja foto:
Uwielbiam taki relaks dla ciała i dla duszy :)
W trakcie kąpieli towarzyszyły mi świetne utwory takie jak: Passenger - Let her go, Ed Sheeran - Give me love, czy Labirinth ft. Emeli Sande - Beneath your beautiful :) Jeżeli nie znacie to posłuchajcie :)
We wtorek wyruszam w moje rodzinne strony na majówkę :) Moim jedynym zmartwieniem jest fakt, że nie wiem jak wytrwam bez codziennego wycisku na siłowni :D i tego uczuciaaaa...
Jedynym moim zmartwieniem jest fakt, że mój biust ucieknie :D I dlatego...
Ale wykorzystam mój ukochany rowerek i zrobię kilka wycieczek krajoznawczych, a na moim Kociewiu jest czym oczy cieszyć :)
To na tyle moich rozpraw :) Trzymajcie się ciepło wszyscy i dążcie do swoich celów :)
XOXO
germenei
28 kwietnia 2014, 05:27Oh widać żebyśmy znalazły wspólny temat :D