Normalnie rozpoczynam dzisiaj strajk bo mam wrażenie , że nikogo w moim domu nie interesuje mój stan ducha i uczucia których jest nie mało , może jestem nadwrażliwa , ale czasem ma ochotę tupnąc nogą jak już nic innego nie pomaga .... Jestem tak rozgoryczona wszystkim , że najchętniej spakowałabym 100 najpotrzebniejszych rzeczy i umkneła w siną dal ......
Mamy poważne problemy finansowe , a mam wrażenie , że tylko ja się tym przejmuję , mój mąż zachowuje się jak 10 letni chłopiec , ja biegam załatwiac po bankach , prawie sam już wykonuję tą dodatkową pracę , łażę... szukam ...węszę... jak zrobic , żeby dzieci nie odczuły , że pieniądze skurczyły się bardzo , wymyślam tanie smaczne obiady .... A z drugiej strony nie mam żadnego wsparcia zero ... nul... nic... Dzieci jeszcze zrozumię bo są małe ale mój mąż kupił sobie np nawigację , no bo chciał...bo była okazja , bo jakoś wykombinuje pieniądze tysiąc wymówek itp A czemu nie wykombinował tych pieniędzy jak za światło przyszło upomnienie ?!! Szlag mnie trafia ....
Wiem , że to portal dietowy i to nie na temat , ale nawet nie mam czasu z koleżanką się spotkac bo jak nie praca to jadę do Taty , albo dzieci chore i tak non stop kolor czuję się jakbym w ciągu 2 tygodni zestarzała się o 5 lat !!!
Ps >: Diety nadal brak 3 dni moim życiem zawładneły krówki a dziś na zasadzie nie ma chleba jedzcie ciastka , nie miałam ciemnego ani kruchego pieczywa zjadłam 2 naleśniki , a co dieta piękna . @ mnie męczy nadal więc na razie się nie ważę ale przyjdzie dzień , że prawdzie w oczy będzie trzeba spojrzec .... I znów załamka !!!!
Mamy poważne problemy finansowe , a mam wrażenie , że tylko ja się tym przejmuję , mój mąż zachowuje się jak 10 letni chłopiec , ja biegam załatwiac po bankach , prawie sam już wykonuję tą dodatkową pracę , łażę... szukam ...węszę... jak zrobic , żeby dzieci nie odczuły , że pieniądze skurczyły się bardzo , wymyślam tanie smaczne obiady .... A z drugiej strony nie mam żadnego wsparcia zero ... nul... nic... Dzieci jeszcze zrozumię bo są małe ale mój mąż kupił sobie np nawigację , no bo chciał...bo była okazja , bo jakoś wykombinuje pieniądze tysiąc wymówek itp A czemu nie wykombinował tych pieniędzy jak za światło przyszło upomnienie ?!! Szlag mnie trafia ....
Wiem , że to portal dietowy i to nie na temat , ale nawet nie mam czasu z koleżanką się spotkac bo jak nie praca to jadę do Taty , albo dzieci chore i tak non stop kolor czuję się jakbym w ciągu 2 tygodni zestarzała się o 5 lat !!!
Ps >: Diety nadal brak 3 dni moim życiem zawładneły krówki a dziś na zasadzie nie ma chleba jedzcie ciastka , nie miałam ciemnego ani kruchego pieczywa zjadłam 2 naleśniki , a co dieta piękna . @ mnie męczy nadal więc na razie się nie ważę ale przyjdzie dzień , że prawdzie w oczy będzie trzeba spojrzec .... I znów załamka !!!!
tomija
14 grudnia 2009, 15:47dobrze ze juz jestescie w domu, bidulka ta Gosienka, zycie kurna nie jest sprawiedliwe...ja jak zwykle od dzieci cos złapa łam,ale nie dam sie...buziaki
Ziza
14 grudnia 2009, 03:37ze juz po...dzielna dziewczynka z tej twojej Gosi:-) Malo mnie tutaj..nie mam zbytnio czasu, a Alanek w przedszkolu:-) Buziam cie slonko i przesylam pozytywna energie!!!
tomija
9 grudnia 2009, 21:30sis trzymaj sie , wiem ze zbliza sie termin Gosi, ale wszystko bedzie dobrze, a mały zrozumie i da z siebie wszystko mimo to...buziam Cie mocno i trzymam za Was kciuki, Malutka będzie kiedyś dziękować Ci za te wszystkie chwile...
cczarna
5 grudnia 2009, 08:16Ta nawigacja mnie powalila...Zarpoponuj mężowi, ze sprzedacie samochod....Troche pieniazkow za to by bylo...tylko pytanie czy rozsanie sie z zabawka. Az mi sie wszystko gotuje jak mysle o tym jak musisz tyrac, a on sobie zabawki kupuje!
Ziza
1 grudnia 2009, 04:01ze u Ciebie nie najlepiej ale my kobiety musimy sie trzymac razem:-) dziekuje ci za trzymanie kciukow za pracke---bo mam!!!:-) Dzis zaczelam traning..bede pracowac w Perskiej restauracji, widze ze napiwki dobre takze moze bedzie dobrze:-) Trzymam za Ciebie kicuki i wysylam ci pozytywna energie-bzzzzzzzzzz:-) To ta energia:-)) Buzi, buzi!
tomija
30 listopada 2009, 10:43wiesz co ludzie to są świnie,no jak mozna!!!walcz o tą kase i nie odpuszczaj!!u mnie faktycznie duzo lepiej, ale kolejne problemy przed nami, wczoraj wywaliło nam dwa komputery w firmie i cholera wie co z danymi...ciągle coś...trzymaj sie i pamietaj po nocy jest dzien...buziam
bewu33
26 listopada 2009, 20:13Zgadzam się z poprzedniczkami,niektórzy faceci sa gorsi niż dzieci! Od siebie dodam tak nieco obiektywnie: czy ty kochana sama nie przyzwyczaiłaś swojego męza,ze sama wszystko potrafisz zrobic? Może nie raz mu pokazałaś,jaka to jesteś zaradna i staniesz na głowie żeby zapewnić jakieś warunki bytowe.Tak jak z tymi ulotkami...Po cholercie z nimi latasz-sam niech się trochę podwoi i potroi.Stałaś się opoką-i to już cie męczy.Nie wspominając o @-że nerwy są przy tym.Trudno cokolwiek mi tobie poradzić-każdy facet jest inny-jednemy potrzebna ostra awantura-drugiemu nic to nie da...Ja mam zupełnie inny problem z męzem-bo jest pracoholikiem! I śmiejemy się z moją przyjaciółką,ze jestesmy słomiane wdowy-już nauczyłyśmy się zyć same.Mąz mój praktycznie tylko w domu śpi...Dobre i to! Ufff...Jestem pewna że jak minie @,to hormony się unormują i spojrzysz na męża łaskawszym okiem.Będzie ok!!! A jak juz naprawdę grosza braknie- to zostanie zagranica-tam zawsze jest robota i to za porządne pieniądze.Mocno całuję i ściskam-trzymaj się!
ciaaacho
26 listopada 2009, 17:40Co do problemow finansowych to sie wypowaiadc nie bede bo sie na tym nie znam ale jak mieszkalam z rodzicami to nie raz bylo ciezko ale dawalismy rade. Wam tez sie polepszy. A co do meza i nawigacji to cholera te chlopy czasem to maja siano w glowie normalnie. Ja wiem to po swoim ale jakby nie bylo ma 24 lata i zero dzieci wiec ma jeszcze prawo do wyskokow!! Ehh nie martw sie i nie przejmuj sie tak ta dieta bo do glowy biedna dostaniesz! Trzymaj sie cieplutko.
Ziza
26 listopada 2009, 15:40kochanie..kopnij męża w zadek i niech zawalczy bardziej o wasz byt..po za tym weź go wieczorem na krótkie streszczenie jak wygląda wasze życie..zrób mu herbatki, bądź miła a potem uderz z całęj rury:-))) bez przesady..to facetów trzeba rmówić jak do dzieci...z własnego przykładu wiem że działa także warto poudawać:-) A z drugiej strony to mi bardzo przykro..mój kochany, ale straszny lekkoduch tatko nigdy nie martwił się o zapłacenie rachunków, mama kombinowała jak mogła żeby zwiążać koniec z końcem..a teraz mam zwierza od zamartwiania się o to..i czasami potrafi burknąć i prychnąć, ale to ja jestem mniej odpowiedzialną osobą w naszym związku... Naprawdę musiscie poważnie porozmawiać... przytulam cię mocno,mocno.
aniolek50
26 listopada 2009, 11:45kurde jakbym widziała mojego faceta tak samo mały chłopiec najpierw się weźmie na raty a później pomyśli jak spłacać. Mieliśmy nowy samochód i po dwóch latach postanowił go sprzedać bo stwierdził że za mały jest a ja głupia się na to zgodziłam i teraz za to płacę nawet nie mogę sobie pozwolić na zakup nowego ciucha a juz nie wspomnę o innych rzeczach. Kurde nie wiem co się dzieje w tym Kraju ale jest coraz to gorzej i najbardziej szkoda Naszych dzieciaczków. Trzymaj się cieplutko i ja wierzę, ze kiedyś nadejdzie taki dzień że te wszystkie smutki kłopoty opuszczą Nas na dobre
ajwony
26 listopada 2009, 11:12u mnie tak samo, mąz na stanie dwa samochody i długi bo za coś musiał kupić drugie auto bo okazja ... a tamten to ja latam ogłoszenia i sprzedaje a jemu jakoś przestalo zależec :((( no i nic sie zrobi .... nie załamuj sie pomyśl o sobie.... ja zaplanowałam w sobote sobie domowe spa bo sie zaniedbalam
tomija
26 listopada 2009, 10:39kochana moja sis...
madzialaa
26 listopada 2009, 10:38przykro mi, że tak źle się u Ciebie dzieje :( kurcze te chłopy to jednak nie mają rozumu, gorzej niż dzieci :( Mam nadzieję, żę wszystko szybko się ułoży. Buziaki gorące.
merlinn
26 listopada 2009, 10:34trzymaj się; wiem co to znaczy-sama jestem teraz w nieciekawej sytuacji ; pozdrawiam