Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek ... po prostu piątek :))


Byliśmy z dziecmi dziś w klinice okulistycznej , Gośka nowe okulary ma przepisane .. a w środę byłam naprawiac stare 20 zł na daremno wydane pieniądze ale nie przewidzi człowiek takich rzeczy :(( Plus że ma wyznaczony termin drugiej operacjii , tym razem oko prawe, na 10 grudnia i udało nam się o miesiąc przyspieszyc cwiczenia ortooptyczne dla Aleksa z końca grudnia na 17 listopada . Jestem ciut wykończona bo dodatkowa praca , którą załatwił mój mąż (roznoszenie korespondencji , głównie rachunki) miała polegac na tym , że ja mu trochę pomagam , a on resztę , ale w praniu okazało się , że wieczorem ludzie nie chcą otwierac domofonów i niestety większośc muszę ja , a on trochę przed pracą , a trochę po . Wczoraj przeszłam 15 ulic , najpierw z Małgosią w wózku a potem jak odebrałam Aleksa z przedszkola to w trójkę biegaliśmy . Jak nie można skrzynki otworzyc to muszę na piętra biegac i przeważnie mam "szczęście" na 3 lub 4 . Tak że wysiłku mam dużo , ale na brzuszki nie mam już wieczorem ani czasu ani siły . Dziś na wadze 61,2 ale nie zmieniam paska wagi bo jutro idę na urodziny i pewnie drinki i sałatki będą ....  Kupiłam sobie fioletowe rajstopy :)) coś w tym stylu ... Zawsze nosiłam się na czarno ... no bo czarne wyszczupla a teraz uwielbiam fiolet i soczystą zieleń :)) Nie wiem co jeszcze oprócz tego założę , ale mam nadzieję dobrze się bawic . Wysyłam wa 100... B_U_Z_I_A_K_Ó_W__

  • tomija

    tomija

    24 października 2009, 10:19

    baw sie dobrze kochanie:))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.