Mój Miś już niedługo będzie przy mnie i endorfiny będą szaleć :))
Wczoraj gotowałam bigos i spaghetti dla dzieci i trochę pokosztowałam , ale potem zjadłam trochę kapusty kiszonej i tak mnie wieczorem pogoniło , że chyba wyszły ze mnie wszystkie te grzechy .
Dziś na śniadanko Serek wiejski lekki z Krasnystawu tylko 76 kcla w 100 g a białka 10g :)) Na obiad pstrąg pieczony w foli i zrobię sobie suróweczkę jakąś do tego . Kolacja jeszcze nie wiem ale trzeba zaplanować , żebym nie wciągnęła za dużo . Wczoraj ćwiczenia już były . Moja córka mnie rozbroiła wczoraj bo ćwiczyłam Skalpel 2 i córka się mnie pyta czemu jak Chodakowska się mnie pyta" Czy jesteś jeszcze ze mną nie poddawaj się " ja jej nie odpowiadam a sama ją uczę , że na pytania trzeba odpowiadać , tak nakazuje kultura :)) Wyszło że jestem nie kulturalna Hi Hi
mirjam
7 lutego 2014, 20:45Mam już dość tej Chodakowskiej,na każdym rogu się czai:)
Karampuk
7 lutego 2014, 17:41to czekaj na meżusia i duzo cwiczen w parach uskuteczniaj, to fajnie i przyjemnie odchudza