Wczoraj miałam kryzys ... czułam sie jakby powietrze ktoś ze mnie wypuszczał i zero energii pomimo to nie podjadałam nic nadplanowego bo jak sie upre to nie ma bata ! Ale to nie zmienia faktu , że z samopoczuciem u mnie kiepsko :(
Dzisiaj u mnie głośno bo oprócz mojej dwójki dołączył syn koleżanki bo teściowa nie przyszła do opieki , a do pracy iśc trzeba ... To trzeba pomóc w potrzebie , zresztą ja bardzo lubie dzieci i często koleżanki do mnie przyprowadzają dzieciaki bo wiedzą , że u mnie nic im sie nie stanie a i wesoło będzie :))
Dziś 6 dzień diety zaraz lunch sobie przygotuje tylko córeczke nakarmie bo jak ja jem to zaraz sie do mnie podłancza ...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
andzinka1967
12 stycznia 2009, 19:59oczywiście obrżarstwa ale dziś jestjuz ok. pozdrawaim serdecznie i do jutra