Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pogoda znów do d.... Brrrr


Moja dieta i nastrój pozostawia wiele do życzenia ... Waga poszła trochę do góry , chociaż i tak niewiele na to co ostatnio wchłonęłam  ..... Wczoraj eksplodował mi guzik w spodniach więc to znak , żeby się opanowac i wziąśc w garśc !!!!
Tylko ta pogoda nastraja bardziej na czekoladę i dobre ciacho  niż na sałatkę :(((
W sobotę 5 godzin szorowałam okna , docieplali u nas budynek i mąż okleił okna taśmą malarską , która nie chciała wogóle schodzic , musiałam skrobac i resztki kleju traktowac chemikaliami , całe łapki mi uczuliło , masakra . Byłam tak wykończona po tych oknach , że nie gotowałam obiadu tylko mąż po kebab pojechał , dzieci zadowolone bo rzadko nas stac na takie żarełko , mi też nie ziemsko smakowało ale
miałam mega wyrzuty sumienia  .... Wieczorem dzieci szybko usneły więc zrobiliśmy sobie po drinku i patrzyliśmy na Jubileusz Edyty Górniak . W niedzielę byliśmy w parku kultury i wypoczynku pięknie słonko grzało , dopóki nie zaczęło lac i musieliśmy się schowac w knajpce i znowu kalorie .... Jedyny plus , że zanim zaczęło padac Aleks pojeździł na deskolorce a Gośka na hulajnodze :))

widac jak siedzę jakie mam boczki :(((((
a tu naciągneli nas na lody i inne atrakcje  :))

A tu Gosia kupiła sobie gazetę Polly Pocket w której były okulary przeciw słoneczne i tak jej się podobały , że aż w nich usneła :))
Kończę Słoneczka bo trzeba się trochę poruszac :)) Buziaczki i zaklinam Słońce żeby wyszło :))


  • Ziza

    Ziza

    13 czerwca 2010, 19:46

    jak dzika, ja obijalam sie bardzo...teraz jakies mi sie poklady energii otworzyly..jest nam bardzo ciezko na kopnechadzkiej...ale jeszcze do czwratku, a potem nie wyskokowo i niskokalorycznie...musi sie udac:-)))

  • Ziza

    Ziza

    4 czerwca 2010, 03:12

    po zdjeciach ze wam sie wyprawa udala:-) U mnie tragedia z waga dlatego teraz naprawde skupiam sie na cwiczeniach i ograniczeniach...narazie dokupilam sluchawki do ipod zeby biegac...jak mi muzyczka zagrala to tak sie rozchasalam ze po 2 minutach mialam dosyc:-))))hihihi Grubaski jak ja musze biegac "zolwiowym' tempem:-)))

  • Kielmal

    Kielmal

    1 czerwca 2010, 19:15

    Witam.Przy takiej wadze i figurze nie ma co "marudzić" pomyśl jak było na początku to od razu poprawi Ci się humor :-) Pozdrawiam .

  • needed

    needed

    1 czerwca 2010, 13:21

    to napewno tylko wzdęcie było a nie zaraz dodatkowe kilogramy:)

  • paskudztwoo

    paskudztwoo

    1 czerwca 2010, 08:06

    dobrze nikogo w oko nie trafiłas tym guzikiem, a pierwsze zdjęcie to niedlako twojego domu ? bo ja wiem gdzie hi hi :P

  • brzoskwinia25

    brzoskwinia25

    31 maja 2010, 22:53

    Dziękuję bardzo i szczerze gratuluję zgubionych kilogramów. Czasem tak jest co by człowiek nie zrobił i tak ktoś będzie niezadowolony :-)

  • AgatkaNowa

    AgatkaNowa

    31 maja 2010, 13:14

    ja lubie proste suknie a na poprawiny myslalam o takiej np z dlugim tylem i krotkim przodem do tego fajne buciki:))zobaczymy musze tez znalezc dobra krawcowa bo z moim wyobrazeniem sukni-duzoo mieszanek ciezko mi bedzie:)))

  • cczarna

    cczarna

    31 maja 2010, 11:54

    ale mi ochoty na slodkie narobilas. ale mamtu milke laciata hehe i jakas ciemna z malinami...tuczy mnie tu chca...

  • savelianka

    savelianka

    31 maja 2010, 11:31

    bo jestem leniwa,bo to sie robi na leżąco,powoli, a ja nie znosze biegac,pedalowac,pocic sie,,,,

  • savelianka

    savelianka

    31 maja 2010, 11:15

    mam nadzieje ze jestes dobrą zaklinaczka,i slonce w koncu sie pokaze?

  • tomija

    tomija

    31 maja 2010, 11:11

    a ja delej chodzić nie moge, tak mnie noga boli...buziaki słoneczne!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.