Mój wzrost wagi tłumaczyłam sobie głównie @ ale sama sobie mydliłam oczy niestety ... Wczoraj byłam z dziecmi na urodzinach koleżanki Aleksa i wciągnełam 2 kawałki tortu i kawałek krówki no i dziś waga 64,00!!!! Stop!!!!! nie będę czekac jak utyję kolejne kilosy tylko biorę się za nie!!!!!!
Dziś rano 8:00 Kawa z płaską łżeczką cukru
9:00 owsianka + łyżka dżemu wiśniowego niskosłodzonego
12:00 Omlet naturalny z 2 jajek
14:30 Rosół z marchewką i odrobiną makaronu
16:00 Jabłko
`18:30 Activia naturalna + otręby+mandarynka
19:00 Zielona herbata
No i mam nadzieję pic jak najwięcej wody żeby się nawodnic i wypełnic żołądek trzymajcie za mnie kciuki bo ostatnio notorycznie żre wieczorem.
Dziś rano 8:00 Kawa z płaską łżeczką cukru
9:00 owsianka + łyżka dżemu wiśniowego niskosłodzonego
12:00 Omlet naturalny z 2 jajek
14:30 Rosół z marchewką i odrobiną makaronu
16:00 Jabłko
`18:30 Activia naturalna + otręby+mandarynka
19:00 Zielona herbata
No i mam nadzieję pic jak najwięcej wody żeby się nawodnic i wypełnic żołądek trzymajcie za mnie kciuki bo ostatnio notorycznie żre wieczorem.
grosikk
10 marca 2010, 20:01Oglądałam Twoje zdjecia i musze przyznać ze masz śliczniutkie dzieciaczki:) No kurcze az Ci zazdroszcze:) Takie słodziaki:) Ciekawe kiedy ja takie bede miała;/
FankaMarcepanka
10 marca 2010, 08:28Wiesz, zimowe wieczory to też dla mnie przekleństwo. Dlatego tak czekam na wiosnę, dzień będzie dłuższy, można pójść na spacer a w taki mróz jakoś nie chce mi się spacerowac. No i oczywiście organizm dopomina się o większą dawkę kal co mnie nie cieszy :( Pozdrawiam, Sylwia
malgorzatabi
9 marca 2010, 10:21Warto jednak walczyć o siebie i wagę, bo później skutki poddania się są opłakane. Oj wiem coś na ten temat, bo sama przybrałam 10kg i wciąż jeszcze walczę o to, żeby było tak jak przed przytyciem. Prawda jest, że przybrałam w rok, ale szkoda mi tego czasu co straciłam:( Trzymam kciuki za Ciebie i za powrót na dobra drogę! Powodzonka:)))
needed
8 marca 2010, 11:47tak wiec wieczornemu żarciu mówimy zdecydowane NIE!!!!:) Miło Cie widzieć znowu:)
zuzanna01
8 marca 2010, 10:03wszystkie tu czekamy i kciuki trzymamy. Buziole.
tomija
8 marca 2010, 09:55sis jestem z Tobą:))trzymam kciuki:))damy rade:))choć przed nami najtrudniejsze zadanie walka o utrzymanie stałej wagi:))buziole kobieciaste:))