No I znowu minął miesiąc od mojego ostatmiego wpisu... Myślałąm,że wcześniej zajrzę, a tu znowu zlecialo. Ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo jak to zawsze ludzie mówią,że co mnie nie zabije, to mnie wzmocni.. U mnie , tak pomalutku zwyżkuje, lepiej... bo co wszystko mija , radosci mijają przemieniają się czasem , albo raczej przechodza w smutki, przeżycia, a smutki depresje, gorsze chwile mijają , a nastają szczesliwe. Myslę,że będzie dobrze, choc nie powiem,jeszcze poplakuję sobie, np obudzę się w nocy tak jak dzisiaj o 3-ciej I nie spię do 7-mej,... Czasami jeszcze zasnę, jak np wczoraj o 3-ciej zbudziłam się zasnęłam po 7-mej ale spałąm do 10-tej. To troche pospałąm, zaś dzisiaj mało. Ale ja to I tak jestem silna, jeszcze jakoś egzystuje, chodzę coś robię. Ale generalnie bardzo powoli ale nastawienie zmiania mi się, po zrozumiałam,że to już dosc slamażenia I I trzeba zyc dla siebie, dzieci z boku, a tylko inaczej ...dla siebie . I właściwie to podoba mi się to, bo ja mam tyle pasji, że no, I teraz nareszcie mogę coś dla siebie robić.. Wczoraj byłyśmy z corcią ta z którą mieszkam, z Luizką na wsi, po organiczne warzywka, a nawet to miałam zaniedbane. Bardzo się ucieszyłam, przywiozłyśmy marchewki duuuużo na te soki, buraczki na zakwasy, fajne takie małe, to widać że nie wypędzone na chemi tylko naprawdę organiczne. Dużo rzeczy groszki zielone w łuskach, piekne cukinie, pomidorki smaczne pachnące słodkie, bananym imbir , ,makarony z gryki ciecierzycy, ziarna słonecznika jakies salaty, itp. Teraz już będę częsciej jeżdzić...a co trzeba zdrowo jeśc...tam jest wszystko . A tak to coś pomału tu robię ,zaczęłam sezon przerabiania owoców tzn jabłek te co mi sąsiadka cale drzewo jabłoniowe oddała do dyspozycji, juz dwa razy przynioslam, zrobiłam kilka dżemów ale że to te pierwsze to wiecej suszyłam, bo one jeszcze troszkę mniej słodkie bo to takie pierwsze. Kazde nastepne są bardziej dojrzałę. Bylam na mojej dzikiej łacę przyniosłam jeżyny zrobiłam sporo soków moich ekologicznych... Mialąm dzisiaj pojśc, ale mi się jakoś rozlazło , a to pewnie dlatego,że bylo mi zimno , trzeslo mnie bolalay mnie bardzo nadgarstki I stawy biodrowe,a to pewnie bardziej dlatego,że wczoraj jak bylysmy na tej wsi to weszlysmy do restauracji na kawe Luska ja herbate ale Luska wzięła frytki chociaz ja nie chciałąm, ale sie uparła wiec ustapiłam a ze t mi nie szło to wziełam ten ketchup I majonez, Ale Boże pozal co to za ketchup. kwasne to zageszczone nie wiadomo czym a włąściwie wiadomo bo wszystko zageszczają soja , a to cholerstwo modyfikowane zabija. Soja jest straszna , modyfikowana 30 razy te bialka, ja umieram , Powiedziałąm że nigdy w zyciu nie wezmę czegoś takiego w restauracji,że zawsze będę nosila przy sobie swoją przekąskę, jak zawsze w starych dobrych czasacch. Jakąś sałątkę, do tego coś ryby kawałęk, jajka na mieciutko czy awokado, oliwki. Zawsze od 3-ch lat na wynos gdy wychodzilam bralam zdrową przekąskę,Do restauracji mogę wejsc na sok pomaranczowy, albo jak już to na herbatę I to najlepiej owocową lub ziołowa jeszcze lepiej. Tylko że o takowe w restauracjach angielskich trudno jest. Ja piję dużo ziolowych herbatek,. I to pewnie dzięki temu jakoś odbudowywuję się. Syn zamówil mi dobre suplementy, z Medwerity ja lubię kupować, bo dobre, bez dodatków zbrylaczy wypełnień niedobrych. No I to tak, wychodzę sobie na moj ogródeczek posiedziec, mieliśmy tu tak duzo pieknych dni słonecznych ,w tym roku. Teraz co prawda zimniej I deszcze popadują ,ale też znajdzie się troche przeswitow słoneczka, dzis też mozna było wyjśc, ale przesiedziałam , bo czytałąm troche na stronie government. eu, bo muszę sama poduczyć sie wciąż uczyć angielskiego, ale I dowiedzieć wszystkiego co dotyczy tego pension credit , co się tez temu emerrytowi w Anglii należy. Tak,że dzisiaj nareszcie spedziłam troche pożytecznie czas, I myslę,że będzie dobrze, coraz lepiej. Czego I Wam I sobie zyczę , pa - caluski - Irena
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Elamela.gd
5 września 2019, 21:33dziękuję, że mi kibicujesz :) muszę przychudnąć bo niedługo się ruszać wogóle nie będę mogła :(( też mam niedaleko taki punkt gdzie mogę kupić warzywa zdrowe z okolicznych gospodarstw, staram się robić tam często zakupy :) Dbajcie z rodzinką o siebie :)
irena.53
5 września 2019, 21:48Oj Elu , musimy sie wspierać, bo to jest dobre - być dobrym trzeba. Bo Świat jest tzn czesto bywa taki nieprzyjazny. Trzeba zmienić to jedzenie, własnie na takie naturalne sporo tluszczów ale dobrych, wglowowadów zmniejszyć na maksa, I bez glutenu , maki innne uuzywać gryczaną, ciecierzycową, awentualnie ryzową. I td itpDobrze by bylo schiudnąc I trzeba by bylo. W koncu dojrzewamy, douczamy sie jak to zrobić I musi się udać. Powodzenia, pa
Kristina_isia
19 sierpnia 2019, 09:35oj fajnie juz wyczytać pozytywną nutę w Twoim pamietniku, tak trzymaj!
irena.53
5 września 2019, 20:33Witam Cię, oj tak, rzeczywiście jest lepiej, boi człowiek koniec konców wszystko przeplacze, przeżyje I przychodzi inna rzeczywistośc, często lepsza...Już dobrze,,,,,mam wiecej radości życia, wiecej już dobrej energii I dzialąm , Dziękuje Ci za serdeczne słowo, to mile jest...Dobry z Ciebie czlowiek..