Zostalam sama. A zostałam sama dlatego, bo dzieci wyjechały na Łotwę, tzn syn Boguś z corkąLuizą. No I tak spokojnie moge sobie wreszcie posiedzieć, bo całe przedpołudnie kręciłyśmy się, sprzatałyśmy co nieco, bo I fachowiec przyszedł a w domu tak jakoś. Wszedzie leżą książki, zeszyty, gazety, przy tym pełno reklam. I tak naokoło. Tam fachowiec,- może niepotrzebny tu byl fachowiec, bo to tylko żarówki. Powymieniał te halogeny, bo to samemu sie nie da rady, bo wysoko, ani tego odkręcić nie było można. A żarówek już brakowało wiele. Teraz świeci się , a świeci !... Właściwie był potrzebny, bo to I przy włączniku coś było popsute, I przed wejsciem w ganeczku nie bylo światła, a I to na fotokomórkę zrobił ,że przed wejsciem do domu teraz jest. Luiza mówi,no teraz możecie bezpiecznie wychodzic rankiem do pracy, I od razu sie zapali. - Jeszcze tylko ten hudraulik potrzebny, ale zgłoszone jest wiec dobrej myśli jestem ,ze I on niebawem przyjdzie, to I dobrze. Fajne to mieszkanie jest, choć coś niecoś trzeba by poprawić, bo I w pokoju cos na suficie wyłazi pleśń. Tym bardziej,że teraz dużo padało I wciąż pada.Wczoraj byłam na tym angielskim, ale to było tylko spotkanie - takie party z okazji Świat, każdy cos przyniosł, co sie prezygotowuje tradycyjnie w danym kraju. Ja zaniosłam gołąbki I schab pieczony ze śliwka. Posiedzieliśmy, dostalismy prezenciki. Zawsze dostajemy kalendarze, takie że, na każdy miesiąc jest cytat z Pisma Swiętego, bo to jest przy Kościele Baptystów,więc jest takie troche agitowanie. Zapraszają czasami na jakieś takie spotkania, a teraz zapraszają na śpiewanie koled . Myślę,ze chętnie by zobaczyli wiekszą ilość wielbicieli Boga uczeszczających do tegoż włąsnie kościola. - - No I tak . Aaaa....ostatnio postanowiłam,ze koniec z narzekaniem, że sil nie mam , czy cos w tym stylu. Co prawda, nie odbiegam zbytnio w tym od prawdy, niemniej jednak, no po co tak mysleć. Ja co innym doradzam,że trzeba myslec pozytywnie, więc I sobie trzeba podrzucac właasnej podświadomości ,że moge dużo cwiczć,że mam siłę....a siła rozmyślnie I uparcie. angażowanej wyobraźni,wzbudzi wielkie moce podświadomości . Więc od teraz tylko takie myślenie,że mogę, - że mam siłę. No bo coż to ma znaczyć - że szewc bez butów chodzi, jak zwykle....Ale to tak jest,że ja całe życie to chyba siebie nie kochałam.. Teraz takie modne,powiedzenie, a właściwe podejście ,żeby sprawy układały sie pomyślnie, to radzi się..- zacznij kochac siebie..No I tak, to prawda. No I powinny sie sprawy ( z odchudzaniem zwłaszcza) zacząć dziać pomyślnie, bo chęć jest I upór też. A tak jakoś mizernie to ...Trzeba chciec bardziej - tak jak bylo z jednym z uczniów Sokratesa. Zapytał go kiedyś " jak zdobyc mądrość, na to Sokrates wziął go nad rzekę, wsadził pod wodę I przytrzymał. A potem pyta,, "czego pragnąłeś najbardziej, na to ten odpowiedział mu . Powietrza, a na to mistrz,że jeżeli będziesz tak bardzo pragnął mądrości jak pragnąłeś powietrza, zdobędziesz ją". Więc od teraz taki cel - pragnijmy BARRRDZOOO.No I tak kochani, to by było na dzisiaj na tyle. Żegnam sie z Wami, coś tu jeszcze troche pozaglądam, a potem skończe chyba ksiązkę Tam gdzie nie sięga już cień, boć troszkę mi zostalo......Pozdrawiam - Irena
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
siostrazdlugareka
14 grudnia 2015, 17:16ahahaha Irenko toteż ja dzisiaj zrobiłam wpis wypisz , wymaluj dla Ciebie . Pozdrawiam
paniania1956
13 grudnia 2015, 12:19pozdrawiam Cie serdecznie i milej samotnosci zycze bo od czasu do czasu kazdemu z nas jest potrzebna
Katarzyna387
11 grudnia 2015, 23:36dobre to z Sokratesem, daje do myślenia ;)
debra
11 grudnia 2015, 22:47Podaj namiary na książkę;)))
irena.53
12 grudnia 2015, 19:23Ale chodzi o tą co właśnie czytam ?- bo filozoficznej to zadnej nie mam, tpo można bylo tylko na miejscu w bibliotece czytać. A jeśli chodzi o tą , którą czytam, to jest to Hanny Kowalewskiej - tytuł jak wyżej."Tam, gdzie nie sięga już cień"Moge podrzucic kilka tytułów, bo ostatnio tzn w tamtym Roku sporo kupiłam, bo ja tak zamawiam hurtowo, od razu 20-scia..Np "Marc Levy Pierwsza noc, " Vargas LLosa -"Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki" ,Vargas Llosa "Raj tuż za rogiem", Joanna Miszczuk Wyspa", Renata Gorska :Za plecami anioła", Marian Izaguirre "Pozzo di Borgo "Drugi oddech", to był film "Nietykalni, I inne Np Pawła Huelle, Eustachego Rylskiego...A całą kupa to książki o tematyce czwartowymiarowej, z parapsychologii..Ahh co będę - ksiązek teraz mnóstwo..Miłej lektury, pa
debra
12 grudnia 2015, 20:07Komentarz został usunięty