W temacie tytułu może niewiele będzie....ale odnosi sie do mojego ogródka,że tak dośc pieczołowicie tam zaglądam coby to jakos wyglądało. Noo,niby tam niczego wielkiego nie robię, bo trzeba byłoby kupić coś na te ślimaki, bo strasznie siedza wjednych kwiatach zwłaszcza. I zbieram je tak ręcznie...kilka dni temu zebrałam 10 takich wielkich I z 10 malutkich. Dzisiaj jeszcz eznalazłam dwa,.Zastanawiam się co by tu na nie zastosować domowego. Jakąś sól może wylac wodę/.... Zobaczę...bo troche trzeba zadbać. Dzisiaj pogoda piekna u nas. I słońce ale tez I to powietrze ciepłe, nareszcie ciepło...posiedziałąm nawet miło było. Troche oczywiście zrywałąm trawę....To jest moja kosiarka , zrywanie ręczne. Wysmiejecie mnie....ale landlordki doprosić sie nie można...żeby tu zostawiła jakąś kosiarkę. to by sie skosiło... Kosiłam jak mieszkałam u swojej córki I zięcia, jak oni wyjechali to wprawe mam. Jak będzie się mieszkać to może nawet kupię. A prognozy na mieszkanie dobre są. Pani powiedziałą ,że będziemy tu mieszkać zawsze,...a o to nam chodzi... Ale jakies zakupy I zagospodarowywanie to później.... sprawa przyszlości. A tak to odchudzanie.... Hmmm.. ostatnio było gorzej z ćwiczeniami I moze troche za dużo jedzenia....niezbyt ale może troche . Moze to sie wyjdzie znowu na dobrę drogi z tym, bo w tym tygodniu czasu nie miałam , jakos tak, rózne sprawy były. Dwa razy byłam w Seftonie, to tak jakby w urzedzie miejskim w sprawie benefit..bo wezwali ,żeby cos tam dostarczyć..Chodziłysmy z Renatką w styczniu, kiedy była zmiana mieszkania, chodziłysmy w lutym, kiedy była zmiana drugiego mieszkania, wszystko mówiłysmy...ale oni czasą tak mają ...wyjasniłysmy, jeszcze drugiego dnia poszłąm juz sama,zeby donieśc pay slipy, takie karty pracy.- zarobków,sprzed wrzesnia...I pazdziernik listopad bo zawsze w październiku podwyżka jest do pensji. Tak ,ze mam to załatwione wreszcie....I w agencji I w seftonie. Nawet sama podrukowałam. Może wezmę się za swoje sprawy nareszcie, bo mi te ważne sprawy zaszły z głowy. Tak,że tyle z dieta marniej, ale może cos podziałąm.... A tymczasem robie w domu co mogę. A I czuje sie jakby lepiej wczoraj to az niesamowite...spałąm od dwunastej w nocy do przed piata rano cięgiem .... To niesamowite,żeby ciegiem przespac pięć godzin...bo zawsze chodze sikac co dwie godziny bo ten jak to ja mówie nadreaktywny pęcherz nie pozwala mi przespac dłużej. Az jestem rada, bo może to zioła...wczoraj zaczełam pic czarną porzeczkę...może to od razu taki jej wpływ ?...Ja mówię ,że ja wszystko wyleczę....Dopiero teraz bo nigdy wcześniej nie miałam czasu dla siebie...- ech życie ..... A gdzie tam dla siebie ... A teraz - dojde do idealnego zdrowia...może z tą idealnościa przesadzam,, ale wylecze duzo spraw...Przypomina mi się, jak kiedys czytałąm taka książkę...gdzie autor przyrównuje zdrowie człowieka do maszyny bodajze do funkcjonowania samolotu. I ten czlowiek w iweku siedemdziesięciu lat czuł sie bardzo dobrze,.lepiej niz miał 50 lat. Fajna to była ksiązka, dawno ją czytałam jakiegos rosyjskiego autora...byl on pilotem samoolotu. Tylko nie mam pojecia tytułu I nazwisko autora. No.... ale - na tematy zdrowego życia możemy teraz wiedzoiec duzo....bo wiadomości dostepne w internecine są. Sorry... spieszę się, bo tu juz mnie córka pogania...bo wychodzimy do syna...zaprasza na obiad, niezbyt mi sie chciało iśc...ale juz dzwonił,,,- wylatują jutro do Łotwy,..wiec trzeba pojść. No wiec zakończę - pozdrawiam I milego dnia ,pa - Irena
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Dorota1953
7 czerwca 2015, 23:50Na ślimaki najlepsza jest pułapka z piwa. Weź długi wąski słoik i wkop w ziemie, tak, aby znajdował się ok. 1 cm poniżej powierzchni i wypełnij go 1/3 wysokości piwem. Ślimaki w niego wpadają (uwielbiają piwo) i tyle :) Trzeba je wymieniać co drugi dzień. Ja stosuje jeszcze czosnek i cebulę. Cebulę sadzę na grządkach, a czosnek w doniczkach i rozstawiam w różnych miejscach grządek. Można też sadzić jakieś zioła, ale to musiałabyś znaleźć w necie. Miłego wieczoru :)
irena.53
8 czerwca 2015, 21:00Ale fajne rady ! .... Zastosuję .....bo ten jeden kwiatek tak marnieje ....te liscioe takie długie szpadki takie zmiizerowane łatwo wyłażą z ziemi I zżółkniete. .. Dzięki za radę, napewno przydadzą się. Pozdróweczka