Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wyznanie
19 lutego 2014
Witam Was dzisiaj. A spytacie pewnie, jakie wyznanie chce zrobić dzisiaj. A takie ważne, bo ja wiem,że to co ja piszę jest dla wielu nieciekawe, tzn nie do przyjecia, bo pobrzmiewa w tym zarozumialstwo, pouczanie chęc wpywania na innych,żeby byli bardziej coś nabywali mądrości, czy czytali, czy wogóle ,że zabardzo wymądrzam się I przedstawiam siebie nie wiem - jako mądrzejszą czy lepiej wiedząca . Sorry nie wiem czy własnie tak odbieracie tak jak ja próbuję to teraz wyjasnić, ale coś takiego. Prawda jest taka ,że troche tak jest I macie rację Ci którzy tak to odbierają, ż ewymądrzam się. Ja oczywiście nie oceniłabym siebie ,że ,, wymądrzam się, wynika to z wielkiej miłości do Świata, do ludzi, I z checi czynienia tego co człowiek musi, co ta najwyższa Mądrośc czyli Bóg człowiekowi nakazuje, mówić, pouczyć innych, ale ja wiem że taki sposób, który ja wybrałam wirtualnie do ludzi których nie widzę , nie moge z nimi rozmawiać oko w oko, to nie trzeba żadnych mądrości głościć. Źle to robiłąm I niepotrzebnie. Jeżeli kogoś uraziłąm, jeżeli kogoś zdenerwowałąm, jeżeli kogoś zbulwersowałąm lub w jakiś inny spposób poiirytowałm to wszystkich tutaj dzisiaj osobiście - PRZEPRASZAM . Wiem,że także do wielu dotarłam ż eta taka naiwna pokorna wręcz dobroć I miłośc a także szczere mówienie I różnych sprawach osobistych I rodzinnych to niektórych chwyciło za serce. I mam także panie które przyjęły mnie do ulubionych, to tym wszystkim któzy także mają piękne pokorne serca I doceniaja taka szczerość tym dziękuję I z tymi sie bratam I serdecznie lączę , jednoczę. I przesyłam im wiele miłości. Jednak sądzę ,że będę pisać bardziej powściągliwie, biorąc pod uwagę większość, bo niestety większość jest jaka jest, zimna oschła, krytyczna , brak im miłości, a na krytykę zawsze są gotowi, więc wezmę pod uwagę większość I będę pisać w sposób bardziej powściągliiwy. Nie to,żeby mi ktos coś niemiłego napisał, - Nie ... dziewczyny sa trzeba przyznać albo taktowne, albo dyplomatyczne, albo niektórzy troche przestraszone, I wola wcale nie pisać.... Tak,że chyba zmienię styl, ( pewnie nie całkowicie bo nie uda mi sie ) troche postaram sie byc bardziej powściągliwa. A tak naprawde robie to też dlatego, że zamało dyskusji tutaj bylo, czytają a nie pogadają , żeby czasem dali choc znak życia. -- - - - to by było w tym temacie na tyle, choc chciałam napisac troche o innych sprawach, rzeczach, wydarzeniach, ale będę mnusiałą zostawić to na potem, na jutro może . Tymczasem żegnam się z Wami, zasyłam wiele serdeczności, I do usłyszenia pa, buziaki - Irena