Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dobry wieczór
23 marca 2013
Wszystko w najlepszym porządku, dieta już się wyklarowała, po tym odstępstwie, a to najważniejsze ...Były dzisiaj i brzuszki i gimnastyka, i chodzenie z kijkami... Spożywanie pokarmów też dietowe. Waga zaczyna troche spadać, bo ostatnio wzrosła.... Nie chcecie pisac do mnie , bo wydaje się Wam to dziwne co piszę...? Ano tak to może się wydawać, dla kogoś powiedzmy ,, normalnego,, albo inaczej nie interesującego sie zagadnieniami z czwartego wymiaru... To normalnego wezmę w cudzysłów, to jest do przemyslenia każdy indywidualnie. Albo zbyt szczerze, o sobie, wiem, zdaję sobie sprawę,że piszę szczerze, zbyt szczerze, ale to ma jakiś cel.A mianowicie taki , zeby wydać świadectwo,żeby i może i kto inny nawrócił się i otworzył na ludzi i do ludzi, troche bardziej szczerze, żeby może troche sie zmienić, i stać się bardziej szczerym , otwartym człowiekiem, Pan Bóg oczekuje ,że tacy będziemy, dlatego ja tu tak - szczerze, wręcz w Waszym odczuciu naiwnie wręcz, ale ON takiej postawy oczekuje,że będziemy takie Boże dzieci. Powiecie,że tu nie miejsce na wydawanie świadectwa takiego religijnego nazwać by to można. Ano tu także jest na to miejsce, bo tu panie różne tematy poruszają, a ten jest najistotniejszy, a poza tym to nasz obowiązek, żeby innych pouczyć, żeby robić i siać dobro,żeby i innym pokazać, że inna droga i inna postawa, jest lepsza i bardziej dająca szczęście....I nawet,że nie spodziewam się,że ktoś ze mną poruszy ten temat, to i tak go zahaczę i poruszę ... bo tak trzeba i to jest warto. No tak kochani, tutaj każdy pisze o tym, o czym chce, ale są to tematy, od których nie zależy nasze życie ... Ale nawet jak nikt do mnie nie napisze, to i tak mam do Was moc serdecznych uczuć.. Tymczasem - pozdrawiam