Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powitanie z wiatrem w tle
5 lutego 2013
Witajcie -- tak, tak - wiatr straszny. Nie da się tego pominąć, to pierwsza rzecz, na która się zwraca uwagę, wstając rano, bo tak trzaska okiennicami,że strach. Strach, nie strach, ale słychać to bardzo - przez cała noc. To tak po angielsku, to normalne , po tej niby zimie, gdy nadchodzi wiosna zaczynają sie wiatry... Obudziłam sie dzisiaj o 7 - 45, wstałam , a po powrocie z łazienki położyłam sie znowu. Leżałam, leżałam, ale ,że nie nawiedziły mnie żadne filozoficzne myśli,ani rozważania, przeto uznałam,że nie warto dłużej leżeć, więc trzeba wstać, bo zdecydowanie szkoda czasu. No szkoda, tego czasu jest tak mało, a tyle jest rzeczy które chciałoby się robić. Wstałam więc, umyłam się, zęby też, a jakże, a ubierając się rozmyślałam nie wiedzieć czemu o krokodylach. Zaraz, zaraz od czego to sie zaczęło... No nie wiem potrafi mi szybko wylecieć z głowy, ale w każdym bądź razie o życiach , wielokrotnych, czego jestem zwolenniczką, no tak, moja wiedza na ten temat jest taka,że żyjemy wielokrotnie i to wiem na pewno... I zastanawiałąm się, jakim trzeba być człowiekiem ,żeby w następnym życiu być krokodylem. Bardzo krwiożerczym chyba, niewątpliwie to tak napewno. Znacie takich... Ostatnio moja córka z jedną taką zerwała znajomość, przyjaźń niby, tylko ,że tą przyjaźń to ona miała wielką taką, piękną, chrześcijańską, bo tamta, to nie. Nie umie, nie potrafi, jest inna , straszny, człowiek - horrible! brr. Nawet ja, człowiek wielkiej miłości do ludzi,wytrzymujący bardzo dużo, będący ofiarą całe życie, chyba już wolę się z nią nie spotykać, chociaż dzień dobry powiem, zwłaszcza jak idzie z Wojtkiem, który jest człowiekiembardzo mądrym, ciepłym, rozważym, powściągliwym, opanowanym... Piękny Boży człowiek, jak ja takich nazywam. Co by tu jeszcze... Może na razie więcej nic,chciałąm tylko sie odezwać, żeby zaznaczyć,że jestem, czytam Was, jesteście mi bliscy, jesteście potrzebni, fajnie ,że jesteście. - - Tak, tak, trwam, chyba moge powiedzieć, że jestem na diecie, dietkuję jak piszą niektóre panie. Ładnie piszą. To tymczasem hej,życzę miłego, owocnego dnia - a teraz naszykowałąm gazetę , angielską ,żeby czytać, ba, czytać, to mocno powiedziane. Uczyć sie na niej, no i w ten sposób dowiedzieć się czegoś. Cześć