siedzę na plaży w bardzo ciepłych stronach Europy, to już 7 dzień wygrzewania sadełka, coraz więcej we mnie akceptacji, że i tym razem dałam plamę na całego i w takiej monstrualnej formie, kryjąc się za chustami, sukienkami plażowymi spędzam urocze wakacje. Tylko mąż jest w świetnej formie fizycznej i nie tylko i w pełni cieszy się chwilą. Bardzo żałuję, że nie mogę miec aż tak dobrego samopoczucia. Obiecuję sobie, że następny rok należy do mnie. Od teraz zaczynam!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.