Zniknęłam bo......nie sposób mi się wyrobić.....spadło na mnie wiele obowiązków....a ze jestem Koziorożcem to nie odpuszczam i walczę.
Praca na konkurs Zosi złożona......album o zwierzętach wykonany.....fura ciasteczek upieczona.....teraz działam nad ozdobami świątecznymi......oprócz tego myślę o przyszłym biznesie......i przygotowuje się do niego.
W tym tygodniu jadę na badania z mamą, mam wywiadówkę i znowu zamierzam piec i wreszcie robić uszka......Waga stoi.....bo też nie robię nic w tym kierunku żeby spadła. Może poza tym, ze kupiłam sobie płytę Chodakowskiej...... i tu problem bo mogę zacząć za tydzień.....A poza tym CHANDRA.....GIGANTYCZNA.....
magpie101
19 listopada 2013, 13:58Ja w tym tygodniu dopiero zarobie ciasto na pierniki, a upieke tydzien przed swietami.
Jogata
18 listopada 2013, 21:59Oj....przesyłam ciepły uśmiech :-D
moderno
18 listopada 2013, 17:40Zajęć u Ciebie pod dostatkiem. Czasem jednak warto być trochę egoistką . Dużo słoneczka w duszy
mania131949
18 listopada 2013, 17:40Ale się napracowałaś!!! Może teraz jakiś relaksik sobie zafundujesz? Uszka nie uciekną! :-))))
marii1955
18 listopada 2013, 17:16Oby wszystko PIĘKNIE się poukładało :) Buziaczki :)))
wiosna1956
18 listopada 2013, 16:58jakie ozdoby robisz ? pozdrawiam
malicka5
18 listopada 2013, 16:31Płyta już jest. To dobry początek.
ulka28l
18 listopada 2013, 16:11miłego dnia :)
Alianna
18 listopada 2013, 14:58Ilonko, daj spokój chandrze, szybciutko, tylko z nią i z niczym innym nie walcz. Ostatnio przeczytałam sobie coś, co dało mi do myślenia: "Jeśli deklarujesz Wszechświatu, że zamierzasz coś "pokonać", rozkazujesz mu tym samym, aby zaserwował ci jeszcze większą dawkę tego, czego tak naprawdę nie chcesz" Głowa do góry i pozytywne myślenie. Buziaczki