a wraz z nim odzyskałam pogodę ducha i chęć do życia.
Dzisiaj po lekcjach idziemy z Zosią kupić buty komunijne i zwykłe do szkoły. Okazało się, że Zosia tak z wszystkiego powyrastała, że musze chyba obrabować bank aby jej zakupić wszystko co potrzebuje. O zgrozo!
Dzisiaj oddajemy pracę indywidualną na konkurs z okazji Święta Ziemi.....i dowiedziałyśmy się, ze pojedzie Zosia na konkurs Młodych Małych Talentów do Oleśnicy.
Córcia była bardzo szczęśliwa ale zdaje sobie sprawę, ze będzie musiała dużo włożyć w to przedsięwzięcie pracy. na szczęście mam czyste sumienie, bo ta szkoła nie była moim wymysłem. Sama ją sobie wybrała.
Waga spadła i stoi......myślę, że to dobry znak......jak zacznę grabić ogród to pewnie jeszcze spadnie, ale przy natłoku obowiązków nie mam kiedy jechać na działkę.....a szkoda bo mam ochotę się poruszać....
A teraz tradycyjnie cos na wesoło......
Jeśli któraś z teściowych poczuje ze ja obraziłam to sorki ale liczę na pobłażliwość i na to, że macie poczucie humoru.
CAŁUSKI DLA WSZYSTKICH!!!!
Karampuk
17 kwietnia 2013, 05:22uwielbiam kawały o tesciowych mimo ze tez nia jestem
Inka1233
16 kwietnia 2013, 21:17Fajne dowcipy,a pani Anna Wesołowska to elegancka kobieta i ładna. Też chciałabym tak wyglądać
Alianna
16 kwietnia 2013, 13:12Niech Ci dziewczę talenty rozwija i będzie zdrowe i wesołe :-) Kawały świetne, zwłaszcza ten z zakupami, a co do teściowych, to każda ma to, na co zasłużyła ;-). Buziaczki.
kasperito
16 kwietnia 2013, 12:34hehe:) przednie te kawały, gratulacje dla sukcesów córeczki i owocnych zakupów:)
rorac
16 kwietnia 2013, 11:48Zazdroszczę Ci spadku wagi! Brawo dla Zosi!(uwielbiam to imię-moja mama,babcia i matka chrzestna to Zosie) I jak zwykle sie uśmiałam.Trafiasz w moje poczucie humoru!
ulka28l
16 kwietnia 2013, 11:47miłego dnia :)