Sama nie mam dobrego humoru.....życie ze mnie całkowicie uleciało....brak chęci do czegokolwiek......a obowiązki i zaległości rosną w zastraszającym tempie. Mam takie wrażenie że wszystkie ANIOŁY wzięły urlop i mnie opuściły.
Wczoraj wieczorem przyszła do mnie @ i poczułam sie strasznie.....słabość trzyma mnie cały czas i nie chce mie opuścić.
Dlatego dobrze żarło i zdechło z tą gimnastyką, mam nadzieję, że dzisiaj uda siębo rzuch boli.....
Zosia wczoraj przyniosła z kartkówki z polskiego +5 i za zadanie domowe 5 a z wiersza +5. Byłam z niej bardzo dumna.
Na kwartecie poszło jej super i była bardzo zadowolona. Są to bardzo fajne zajęcia. Dziewczynki graja cudowne utwory, niektóre na głosy.....
Poszło jej też dzisiaj dobrze przygotowywanie się do egzaminu. Niestety utwory są trudne.
Czasem myślę sobie że jestem WYRODNĄ MATKĄ, że posłałam Zosię do takiej szkoły, ale ona sama nie wyobraża siebie w innej szkole.
W sobotę mają popis taki przygotowujący do egzaminu, w celu oswojenia sie z aulą, publicznością i ewentualną tremą.
Dzisiaj znowu dietkowo:
serek biały typu grani
grahamka z białym serkiem i pomidorem
2 jaja sadzone na patelni beztłuszczowej i mały kalafior z wody
budyń niesłodzony
2 kromki ciemnego chleba z wedliną i ogórek zielony
woda, sok pomidorowy, kawa herbaty....
LECĘ PRASOWAĆ MOJE MIŁE!! POPRAWY NASTROJU!
mundziu
23 listopada 2012, 08:27może podrzucę trochę swojego prasowania ?? :))
marii1955
22 listopada 2012, 23:36Mnie jeszcze ( na szczęście ) ONA nie " znalazła" - umykam jej jak się tylko da ... pozdrawiam :)))
Jogata
22 listopada 2012, 21:12Trzymaj się , pozdrawiam
rorac
22 listopada 2012, 18:03w RAMACH WYRZUCANIA ZŁEJ ENERGII UMYŁAM DZIŚ 3 OKNA.jEST MI LEPIEJ.
eludek
22 listopada 2012, 17:42A ja, odpukać, nie narzekam na nastrój. Jest mi całkiem fajnie, choć brak słonka, tysiąc kłopotów, niezbyt miłe zebranie szkolne....Ale kiedyś bywało, oj bywało podle.
lunatyczka58
22 listopada 2012, 16:59Brawo dla Zosi, masz jak najbardziej powody do dumy! :) A nastroje? Chyba ta pora roku ma to do siebie? Oby do wiosny! :)
ewakatarzyna
22 listopada 2012, 15:17Ja dzisiaj gryzę.
agnes315
22 listopada 2012, 14:57ja się nie poddaję, po prostu zarzucam diety, a włączam MŻ :)
ulka28l
22 listopada 2012, 14:55To ta pogoda tak na nas działa... depresyjnie...; A ja Ci życzę miłęgo popołudnia :)
mania131949
22 listopada 2012, 14:52W ramach zwalczania tej lekkiej depresji umyłam dziś dwa okna i zawiesiłam ( i zdjęłam - bo mi nie pasowały !!!) firanki. Do wieczora jeszcze coś wymyślę! A rower stoi samotnie niewykorzystany.... Pozdrawiam!
Karampuk
22 listopada 2012, 14:29nie ejstes wyrodna matką, to przeciez one chcą się w takiej szkole uczyć, a nie ze ty realizujesz swoje ambicje