Rok temu zbuntowana ułudą ludzkich zachowań, zmieniłam datę urodzin na jednym z portali społecznościowych, sprawdzając ile osób to "łyknie".
W gruncie rzeczy byli to praktycznie wszyscy, oprócz kilku zaufanych osób.
Chociaż nawet własna matka chrzestna dzwoniła do mnie z życzeniami, ale nie odebrałam, nie chcąc przedłużać tej farsy..
Wczoraj dotarło do mnie, że przecież moje urodziny nie są epicentrum świata i to w sumie zdrowe, że dokładną datę pamiętają tylko najbliżsi.. Reszta po prostu dobrze mi życzyła nie czując w tym nic złego. Uczymy się na własnych doświadczeniach, bo mimo wszystko błędem tego nazwać nie mogę :)
Za mną już 21 rok życia, życzcie mi powodzenia!
Co do urodzin od strony diety, niestety kilogram poszedł do przodu- świętowanie z ukochanym miało swoje skutki, ale dzisiaj faza oczyszczania i powrót do normalnego, zdrowego trybu odżywania wszystko naprawią. Bez stresu!
kulkaanulka
19 lipca 2013, 10:08hej hej :-)) co tam u ciebie :-)) ???
ibelive
12 lipca 2013, 09:42Też byłam ale tylko 2 tyg i waga trzymała mi się bardzo ładnie. Mi niestety przybyło po operacji dużo kilogramów i teraz z tym walczę!
kulkaanulka
12 lipca 2013, 09:39byłam na dukanie 2 miesiące, schudłam w sumie 14 kg, ale nie miałam czasu gotować na kilka garów i obmyślać menu, wróciłam do starego żywienia i odzyskałam te 14kg plus 10 kg kolejnych :-0 debilizm mojego życia. Teraz staram się jeść zdrowo i ćwiczyć, marzę o 70kg. Wtedy odzyskam nowe życie.
SexyKitty
12 lipca 2013, 08:53Kochana, najważniejsze że najbliżsi pamiętają :). Życzę Ci wszystkiego najlepszego, trochę spóźnione :)