Na obiad bylo spagetti z tunczykiem, papryka, cebula i pomidory. Zrobilam bez papryki. Czosnek podsmazylam a potem wyrzucilam. Dodalam pomidory pokrojone w kostke. Po paru minutach kapary i na koniec tunczyka z puszki. Wyszla rewelacja. Tak sie najadlam , ze malo nie zasnelam w fotelu. Zmobilizowalam sie jednak i ruszylam siedzenie. Popracowalam 2 godzinki w ogodzie przy hakaniu i od razu lepiej mi sie zrobilo. Wczoraj znowu pocwiczylam w klubie fitness vitalii. Probowalam tez cwiczen przygotowanych przez trenera, ale ten rodzaj mi nie pasi. Dla mnie za nudno. No i wstalam o 5.00 zeby pojsc na szybki spacer z sunia. W sumie zrobilam 13300 krokow.
WOW jestem wielka
czarasia
22 września 2017, 09:37ojj jestes! brawo!