No i wiedziałam, że tak będzie -przytyłam buuuuu
Mój trzyletni synek poszedł do przedszkola a ja z nerwów nie mogłam się powstrzymać i zajadałam się słodyczami na pocieszenie a teraz.... wyszło mi bokiem. Ale nic to -muszę, muszę schudnąć -wezmę się w garść i bedzie lepiej. W przyszłym tygodniu waga spadnie.
Ale muszę Wam powiedziec ze jestem dumna z mojego Sebcia bo grzecznie chodzi do przedszkola-troszke marudzi ale jest taki dzielny.
Dziś jednak zostajemy w domku -Seba się przeziębił i musimy się wykurować żeby nie zarazić innych dzieci.
Oki zmykam bo musze zabrac sie za śniadanko dla moich głodomorków.
Mój trzyletni synek poszedł do przedszkola a ja z nerwów nie mogłam się powstrzymać i zajadałam się słodyczami na pocieszenie a teraz.... wyszło mi bokiem. Ale nic to -muszę, muszę schudnąć -wezmę się w garść i bedzie lepiej. W przyszłym tygodniu waga spadnie.
Ale muszę Wam powiedziec ze jestem dumna z mojego Sebcia bo grzecznie chodzi do przedszkola-troszke marudzi ale jest taki dzielny.
Dziś jednak zostajemy w domku -Seba się przeziębił i musimy się wykurować żeby nie zarazić innych dzieci.
Oki zmykam bo musze zabrac sie za śniadanko dla moich głodomorków.
wieslawatokarska
11 maja 2009, 20:06i życzę powodzenia w odchudzaniu. Pozdrawiam.