Jestem dziewczyna ktora osiagnela wage z przedzialu powaznej otylosci. Tak naprawde szczupla to nigdy nie bylam, ale teraz to juz jest stan patologiczny. Rozne zyciowe zawirowania i stresy doprowadzily mnie do zycia w polowie. Tak, bo zycie z bardzo duza nadwaga nie jest przyjemne ani latwe, ani wygodne. Uciekajac od problemow zamknelam sie w swoim swiecie, unikam ludzi, roznych sytuacji, bo nie daje rady ani fizycznie ani psychicznie. Im bardziej tyje tym bardziej robie sie leniwa i mam mniej woli do walki i powrotu do normalnego zycia i cieszenia sie nim. Pocieszam sie, a moze i karam, jedzeniem. Nie mam wielu innych przyjemnosci w zyciu, wiec dostarcza mi ich smaczne jedzenie. Nie lubie siebie za to co sobie zrobilam. Ciezko mi ze wszystkim i pod kazdym wzgledem. Probowalam juz wiele razy wziac sie za siebie, ale udawalo sie tylko na krotko, a potem waga wracala z nawiazka. Bylam nawet pod opieka dietetykow, lekarzy, ale to wszystko na krotko, pozniej trace zapal i zawalam na calej linii. I tak dobilam do obecnej wagi, ktora jest dwa razy wieksza niz ta jaka powinnam miec. Zrzucic polowe siebie, ta gorsza, tlusta i brzydka bedzie bardzo trudno, wiem to, ale nie trace nadziei. Nie mam przyjaciol, moze choc w swiecie wirtualnym znajde jakies wsparcie? Sa tu jakies osoby z bardzo duza nadwaga albo te ktorym udalo sie wyjsc z powaznej otylosci? Pozdrawiam wszystkich i postaram sie bywac tu mozliwie czesto.
Sara
zawszeserena
24 lipca 2019, 11:57Sara jesteś tam? kupuj kije do chodzenia, odstaw na początek tylko cukier potem chleb żeby nie czuć od razu wszystkiego za dużo i wytrzymaj tak 3 tygodnie, codziennie spacer - marsz z kijami ile dasz radę, olej komentarze i spojrzenia dziwne, walcz o siebie i odezwij się
damradee
23 maja 2019, 09:23Ps. Powinnas pisac jaknajczesciej, bardzo to pomaga
damradee
23 maja 2019, 09:22Witaj, zajadanie emocji .... jak ja dobrze to znam. Doprowadziło mnie to do prawie 120 przy wzroście 165. Dzięki moim przyjaciółkom blogowym ciągle walczę. Powodzenia
Joleczka83
15 maja 2019, 00:37o matko, jakbym czytała o sobie, mam ten sam problem. Waga 155 kilo, kiedyś czerpałam z życia garściami a teraz w sumie można powiedzieć że żyję z myślą że tyle cennych rzeczy mi ucieka przez moją wagę, brak pewności siebie i wygląd. Trzymam kciuki:)
Wiosna122
14 maja 2019, 17:12powodzenia i trzymam kciuki żeby się udało ;)
Sofijaaa
14 maja 2019, 15:30No witam i zapraszam do siebie. Moja waga jest nieco wyższa nić Twoja. Chętnie czasami pogadam i powspieram się :-)
Mum93
14 maja 2019, 14:14Musisz zacząć walczyć ! My Kobiety jesteśmy silne i zawsze dajemy radę ! Trzymam kciuki :)
Maratha
14 maja 2019, 09:07Grunt to sie nie poddawac nie wazne ile razy sie upada. Dasz rade. Powodzenia :)
mamcihanci
14 maja 2019, 08:30Napisałam na priv powodzenia
LastChance2016
14 maja 2019, 08:13Nie poddawaj się :) jak większości osób grubych Twoim problemem jest emocjonalne jedzenie. Poczytaj w necie, poszukaj jak można sobie z tym radzić i walcz :) bo wszystko w Twoich rękach :)
endorfinkaa
13 maja 2019, 23:08Miała być odwrotna buźka :) powodzeni!!!
endorfinkaa
13 maja 2019, 23:07Uświadomienie sobie problemu to pierwszy krok. Teraz musisz zrobić kolejny,a potem jeszcze jeden. Nie będzie łatwo,ale będzie warto :) Wsparcie masz,dużo osób walczy tu nie tylko z kg ale także z poczuciem własnej wartości. Trzymam kciuki :(
PannaNiecierpliwa
13 maja 2019, 20:39Rok temu byłam na początku swojej drogi, też rozpoczynałam od otyłości III stopnia. Niedługo, jak dobrze pójdzie będę mieć tylko nadwagę :) Będę za ciebie mocno trzymać kciuki. Zaglądaj tu często i pisz często - to pomaga :)
.Karol
13 maja 2019, 18:57Cześć Sara. Dołącz do grupy zdrowa rywalizacja punktowa. Ja nie waze aż tak dużo ale od zawsze chciałam schudnąć i grupa jest bardzo fajna bo motywuje - zaczynamy teraz 3 tydzień (trwa 5 tygodni) więc niedługo nowa edycja - wpadaj!
holamar
13 maja 2019, 19:01fajnie by bylo, dziekuje za zaproszenie ale nie wiem czy bym sie odnalazla, ciezko mi wbic sie do grup juz istniejacych gdzie wszyscy sie znaja a ja czuje sie jak piate kolo u wozu i nie wiem co i jak. moze dolacze do jakiejs nowej, rozejrze sie co tu jest na vitalii dla osob jak ja
.Karol
13 maja 2019, 19:15Też jestem nowa, spokojnie nie przejmuje się tym, za każdym razem dołączają nowe dziewczyny, częśc też szybko odpada. Ale jest kilka wytrwałych osób, zawsze służą rada. Wystarczy się przywitać i powiedzieć słowo o sobie. Nie jesteśmy w dużym gronie A fajnie jak jest raźniej. Punktacja wprowadza fajną rywalizację ale jest też dużo wsparcia no i wszystko jest wytłumaczone. "Dla osób jak ja" - ej no co Ty jesteś jak My też walczymy z kompleksami :-)
holamar
13 maja 2019, 19:22masz racje, moze sprobuje. kiedys bylam w roznych grupach ale dziewczyny sie powykruszaly i i ja odpadlam, potrzebowalabym jakichs dzielnych bardzo zmotywowanych wojowniczek
.Karol
13 maja 2019, 19:37Pewnie że mam. Nie ma co się długo zastanawiać tylko działać a po to tu chyba jesteśmy.
Berchen
13 maja 2019, 18:46mysle ze dobrze ze sie nie poddajesz, wczesniej czy pozniej odzyskasz radosc zycia i figure - tylko nie odpuszczaj, pamietam jedna z Vitalijek, niesamowita motywacja , od dawna juz nie pisze ale warto zajrzec do jej pamietnika: Ania099, jest wiele innych,, motywuj sie jak mozesz i bierz sie za siebie:) /index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/du_id/1047048 powodzenia
holamar
13 maja 2019, 18:59dziekuje serdecznie, o tej Ani juz slyszalam, poogladam tez sukcesy innych osob ktore wiele schudly i zaczne wierzyc ze i mnie sie uda. pozdrawiam!