Witajcie! W końcu znalazłam czas, żeby dodać jakiegoś posta. Wiecie jak to jest - wakacje, niby dużo czasu ale ciągle coś jest do zrobienia i wieczorem jestem padnięta. NIE PODDAŁAM SIĘ. Ciągle ćwiczę choć ostatnio mi się nie chciało.
Dzisiaj wybrałam się na rolki. Mało nie padłam.. chyba przesadziłam, jak na pierwszy raz w tym sezonie - 15 km ! czyli -800kcal. Całkiem nieźle a nawet bardzo.
Ostatnimi dniami też dużo jeździłam na rowerze.
A co najważniejsze jakieś 2-3 dni temu waga rano pokazała 53.6kg! Rekord jak na razie i oby było coraz mniej!
Niedługo wakacje, już w lipcu wybieram się nad morze. Oby tylko była pogoda! Ale wcześniej jeszcze odbiór matur.. ugh no jakoś to będzie mam nadzieję :)
Wczoraj się opalałam i jutro też zamierzam, słoneczko już trochę złapało ale chcę więcej. Dziś jeszcze zrobiłam 10 min brzuch, 10 min pośladki i ABS z Mel B :) A od jutra postanowiłam rano dołożyć drugi ABS, żeby wyrabiać mięśnie. Myślę też, żeby dołożyć pompki i przysiady ;)
To teraz fotki!
soczek Vitaminka, chleb słonecznikowy + serek camembert z ziołami
pierogi babcinej roboty z mięsem pyyycha!
gotowane pulpeciki i ziemniaczki z koperkiem (też u babci)
dziś pozwoliłam sobie na małe co, nie co (własna robota :)
wczorajsze opalanko
ja obecnie, nie jest źle
AniaG.
18 czerwca 2013, 16:05Fajna figurka :)
Truuuskawkaaa
18 czerwca 2013, 10:13wow 15 km :) świetny wynik :) wyglądasz super :)
Dio66
18 czerwca 2013, 06:28pyszne menu, szczególnie narobiłaś mi ochoty na muffinki :) świetnie wyglądasz!
lourianne
17 czerwca 2013, 23:34brawo chudzinko;)