Właśnie. Co z nią? Myślę, że jest bardzo ważna o ile nie najważniejsza w procesie odchudzania. Oczywiście poza sięganiem po słodycze itp.
U mnie z motywacja ogólnie dobrze. Ostatnio widzę efekty. Zaczynam naprawdę lubić swoje ciało. Ale przychodzą myśli, że nie chcę ćwiczyć.
Tak jak ważne jest to, aby się nie poddawać, gdy nie ma efektów to myślę, że tak samo ważne jest to, żeby nie przestawać ćwiczyć w momencie gdy zaczynamy 'lubić siebie'.
A więc ja, gdy miałam momenty, że mi się nie chciało zmuszałam się i nie żałuję. Dziś wieczorem weszłam na wage i pokazalo 55.1 :) Gdy widzę coś takiego to jest dla mnie mega motywacja i chcę więcej osiągnąć. Zmienie swoją wagę tu gdy będzie sie ona utrzymywać 2-3 dni.
Poza tym ćwiczenia stały się już częścią mojego życia. Czuje się lepiej, gdy się zmęcze, poćwicze itd. Też tak macie? Mimo, że czasem się nie chcę już to z drugiej strony naprawdę chcę ćwiczyć, bo psychicznie mi po tym lepiej. A teraz jeszcze dochodzą spadki wagi.
ALE MAM OCHOTE NA TAKIEGO SHAKE'A!!!
AniaG.
18 maja 2013, 23:57Też zawsze czuję się lepiej po treningu :) Czasem jak mam zły humor, idę sobie poćwiczyć i od razu robi mi się lepiej ;)