Zadomowiły się we mnie wirusy. Nos broni się jak może... Mam zwolnienie do piątku. Odpuszczam dziś callanetics, choć do 10 brakuje niewiele, a trzeba przyznać, że pomaga na kręgosłup. Staram się trzymać dietę, ale bez przesady. Zimno. Jem miód. Będzie dobrze. Jutro będę w domu, to poćwiczę:)