Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie chcę stracić motywacji !


No i dzieje się co w moim przypadku nieuniknione - powoli tracę motywację. Jeszcze mówię sobie, że się nie poddam, ale co będzie - nie wiem. Nie, nie, nie. Zrobię wszystko, żeby osiągnąć swój cel. Jestem na tej całej "diecie" już chyba prawie tydzień i to wcale nie był gorszy tydzień od innych - wręcz przeciwnie, bo chociaż miałam jakieś pozytywne zaskoczenia np. w postaci wagi, która wczoraj wreszcie pokazała "66" kg. właściwie było to prawie 67, ale sam widok tej cyfry mnie ucieszył, bo od dłuższego czasu dawno jej tam nie widziałam ;).
Jestem po "obiedzie" na który miałam zupę ogórkową, w oczekiwaniu, na którą zjadłam dwie kanapki z serem, a później jeszcze pierniczka =,=.. No ale, może pojeżdżę na rowerku, no albo pójdę pobiegać, ale pogoda za oknem stanowczo mnie od tego pomysłu odciąga... ;c
Muszę pamiętać, że za jakieś 3 tygodnie koncert i muszę na nim jakoś wyglądać ;) no a później wiosna... wakacje.
No nic, nie poddam się, nie moogę.
  • odchudzamymisie

    odchudzamymisie

    8 stycznia 2013, 16:48

    tez mam cel ktory odbedzie sie za 3tyg, a mianowicie studniowka.czasem ciezko ale patrz jakie pozniej bedziemy szczesliwe gdy pokazemy sie ' w calej krasie' ;) a inaczej ciagle bedziemy przygnebione ze nie dalysmy z siebie wszystkiego.. powodzenia!

  • zmotywowana123456789

    zmotywowana123456789

    8 stycznia 2013, 16:43

    Powodzenia;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.