Poszukam tylko innej drogi. Cel zostaje ten sam: 60 kg. Termin trochę się oddalił. Zostało jeszcze 5 kg, ale wiedzę mam...I już wiem z pewnością, że mogę ten cel osiągnąć.
Za tydzień ferie i nowe wyzwania. Jedziemy na narty, ruchu będę miała bardzo dużo, ale co z dietą? Towarzystwo będzie bardzo mile, to też mały problem...Pożyjemy-zobaczymy.
AMORKA.dorota
6 lutego 2013, 07:49ten sam cel mamy,więc do dzieła.....
Invictadomina
5 lutego 2013, 14:35Jakoś nigdy nie miałam okazji spróbować jazdy na nartach :) Wierzę, że będzie to produktywnie spędzony czas :) Mówiłaś, że chciałabyś mieć 170 cm... Z miłą chęcią oddam te 5 cm :) Wtedy bez karnie zakładasz wysooookie szpilki, które tak ubóstwiam :) Pozdrawiam :*
Jabluszkowa
5 lutego 2013, 11:32Nigdy nie jeździłam na nartach. Ale na pewno można na nich spalić mnóstwo kcal!