Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
początki bywają proste ;>


Na studiach mówiono mi, że jeśli chcę, żeby moje postanowienie miało większą szansę powodzenia to powinnam podzielić się nim ze znajomymi.

Na Vitalię trafiłam już dawno, dawno temu, przypadkiem, kiedy szukałam ćwiczeń odchudzających brzuch. Poczytałam wtedy pamiętniki i uznałam, że to nie dla mnie - zbyt zobowiązujące, kiedy mi nie wyjdzie wszyscy będą wiedzieli, a przyznanie się publicznie do porażki nie należy do najprzyjemniejszych. Dlatego wtedy wyłączyłam stronę i dalej usilnie próbowałam walczyć ze swoją wagą innymi sposobami, używając diety "kalorie zjedzone w ukryciu się nie liczą". 
Od wielu miesięcy nie stawałam na wagę - boję się jej. Ostatnim razem, kiedy jej używałam, wskazywała ona 69 kilo. Dziś wskazuje 76. Nie wiem jaki czas minął, ale na pewno za krótki.
Prowadzę nieregularny żywot - późne chodzenie spać, późne wstawanie lub spanie po kilka godzin to moja domena. Rano jem śniadanie, a potem długo długo nic, żeby po 19 zjeść obfity obiad, często na mieście. Trudno mi odmówić sobie słodyczy, czy gazowanych napojów. Swoje postanowienia szybko naginam i robię od nich wyjątki. 
Mam nadzieję, że za sprawą tego bloga teraz moje plany schudnięcia skończą się powodzeniem.

Pierwszym punktem jakiego wykonania się podejmuję jest uregulowanie planu dnia, znalezienie w nim czasu na rower i szybki spacer.
Dziś otwarte czipsy wrzuciłam do śmietnika, drugie oddałam braciom, pozbyłam się słodyczy poupychanych w szafkach, do portfela włożyłam jedynie drobne pieniądze - żeby mnie nie kusiło. Poświęciłam 45 minut na szybki spacer i ćwiczyłam z Ewą Chodakowską nogi. 

Jestem pełna obaw, ale spacer podwyższył mi poziom endorfin i zaczęłam wierzyć, że tym razem może się udać! 

  • Shalassa

    Shalassa

    27 kwietnia 2013, 23:03

    Trzymam kciuki :)

  • aniula19.12

    aniula19.12

    27 kwietnia 2013, 23:01

    Jeszcze tylko mądre odżywianie i będą piękne, a przede wszystkim długotrwałe efekty ;3 Nie bój się, ja kiedyś zrzuciłam 15 kg, jak na razie przez 1,5 roku nie wróciło. A teraz czas na osiągnięcie wagi idealnej ;3 I pamiętaj - dużo ryb; chleb, makarony, ryż - jak najbardziej można, byle były pełnoziarniste, od solenia warzyw łatwo można się odzwyczaić, a do mięska używać przypraw. To tak naprawdę nic trudnego. A jeśli masz jakąś straszną ochotę coś zjeść niezdrowego, to spróbuj poczytać pamiętniki innych osób, może ci się odechce. Albo znajdź zdjęcie, na którym byłaś najszczuplejsza i patrz na nie. Ewentualnie kilka kostek gorzkiej czekolady nigdy nie zaszkodzi. Tylko później chowaj ją głęboko, jeśli czegoś się nie widzi, to często się zapomina i nie ma ochoty xD

  • arcenciel

    arcenciel

    27 kwietnia 2013, 23:00

    powodzenia! trzymam kciuki! :))

  • mmerrryl

    mmerrryl

    27 kwietnia 2013, 22:51

    powodzenia! uda się :)

  • Ana96

    Ana96

    27 kwietnia 2013, 22:45

    uda się! powodzenia! :D

  • tragikomiczka

    tragikomiczka

    27 kwietnia 2013, 22:42

    haha też lubię Ewę :) uda się uda! :) :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.