Tak oto rozwiązała się zagadka niestabilnej wagi( mam nadzieje że to przez to) za dwa dni powinnam dostać okres ....waże się zawsze w poniedziałki więc już mogła mi się zbierać woda?? tak se to teraz tłumacz głupia babo ....
No w każdym razie w związku ze zbliżającą się ciotką napady głodu miałam dopiero dzisiaj . Ale i tak z perspektywy całego dnia wydaje mi się że wyszłam z tego obronną ręką:
- musli z szklanką mleka i bananem
- ciastko owsiane
- dwie marchewki
- talerzyk zupy jarzynowej
- 1 średni gołąbek z sosem grzybowym ( tego se nie mogłam odmówić)
- obwarzanek
- 2 kromki grahamka ze śledziem w śmietanie
ostatni posiłek między 18-19
duużo picia czerwonej herbaty i zielonej i mineralnej
Wydaje mi się że nie jest aż tak źle.... z ćwiczeń nic ta pogoda mnie zniechęca poza tym czeka mnie grabienie liści jutro albo w piąteczek ..
Przez cały dzień zaglądam tu i wypatruje ciekawych postów i pytań na forum ..na dodatek grzebie wam po pamiętnikach sesese aż miło patrzeć jak wam kilogramy spadają .... bardzo bym chciała już być tak blisko celu jak niektóre z was ....
W każdym razie... myślałam że będzie mi szło gorzej z tym odchudzaniem .
Nie mamy kasy na wybrzydzanie w sklepie fit czy nie fit mąż ma ciężką sytuacje w firmie i od pół roku nie dostaje wypłaty regularnie albo dostaje marne ochłapy on sam się odgraża ze z końcem marca szuka innej roboty ....
Ja dorabiam sobie na ankietach i nie wychodze na tym rewoelacyjnie...
To znaczy na pierdoły by mi starczało ale mamy małego o ziemniaczka 1,5 rocznego i każdy grosz ładuje się w pampersy mleko itp.
Do tego mamy długi które wyszły w związku z moją poprzednią robotą ale to temat rzeka i nieudolność ze skurwysyństwem naszego prawa .... smutne
I tak odkładałam zawsze zadbanie o siebie tekstem moze potem .... nie ma żadnego
opotem teraz KUr@wde le bela !!
Potem to się syn będzie wstydził w przedszkolu z matką pokazywać ...
Nie mówiąc o mężu który podśmiechiwał się ale akceptując to jak wyglądam .... teraz kiedy widzi że mi się w główce poukładało to i on się stara ... i potrafi mnie dowartościować .... :D
No tak że tego trzymajcie się i gubcie kilogramy AVE !!!
Grubaska.Aneta
20 marca 2014, 13:13Tak te ciasteczka to z mojego polecenia:) są pycha:)
KasiaC1989
20 marca 2014, 12:56My kobiety mamy przerąbane :) Dzięki za motywujący komentarz pod moim wpisem ;)skad jesteś dokładnie Katarzyno?:D
judipik
19 marca 2014, 21:47Ja już jestem po @, ale Ci powiem, że dopiero teraz chyba PMS mnie łapie. Mam nadzieję, że sobie szybko pójdzie. Pozdrawiam.