Dzień dobry Jak tam u was? Jak dajecie radę w te upały? Ja wczoraj i dziś pierwsze co zrobiłam to wstałam , ogarnęłam się i poleciałam na orbitrek. 30 min macham na nim a jestem spocona jak świnia Ale wiem że jak nie pójdę z rana to później nie będzie się chciało i pewnie bym odpuściła. Jedzeniowo wczoraj 1800 kcal i dziś tak samo bo co dwa dni zmieniam menu. Wczoraj :
Śniadanie: jajecznica z pomidorkami i kromki z szynką
Obiad: Chili con caren z ryżem
Podwieczorek: koktajl z truskawek mrożonych i kefir
Kolacja: Banan i serek wiejski
Wczoraj byłam nad woda z T i psiakiem. Poplywalismy trochę, posiedzieliśmy a później spacer. Dziś planuje paznokcie zrobić nowe. Ale pierwsze trzeba stare ściągnąć. Kupiłam sobie frezarkę to mam nadzieje ze szybki pójdzie. :D A później może jakieś opalanko a na wieczór spacer :) Miłego dnia wam życzę :*
nomorefat
11 czerwca 2019, 18:56Mam tak samo z ćwiczeniami - poranek jest jedyna częścią dnia, kiedy jestem w stanie się zmotywować. Po pracy najchętniej bym leżała na kanapie i pachniała. Smaczne menu :)
HarleyQuinnn
13 czerwca 2019, 21:59Ja mam podobnie, po południu nawet nie ma sił na myślenie o ćwiczeniach a co dopiero realizować te myśli :P
OstatniaSzansaMadaleen
11 czerwca 2019, 16:38Wiatrak woda lekkie jedzonko i jakoś to idzie :)
HarleyQuinnn
11 czerwca 2019, 18:09Chociaż wodę łatwo można poć i się o niej nie zapomina :D
martiniss!
11 czerwca 2019, 14:40Dajemy radę ale nie w pracy, najchętniej siadłabym na tych zimnych kafelkach i się drzemnęła ;D Piękne menu :) Powodzenia tak dalej :) A Ty przedłużasz żelem że frezarka? Bo na zwykły lakier hybrydowy wystarcz mi przejechać chwilkę pilnikiem (by top zszedł) a później acetonkiem po 5-10 minut pozawijane ;) I się kruszy ;)
HarleyQuinnn
11 czerwca 2019, 18:08No tak byle szukac czegoś zimnego :D ja przedłużam akrylozelem i nie ma bata żeby to ściągnąć acetonem dlatego musiałam zainwestować w frezarkę :) a z czasem się zwróci jej koszt. Ja mam swoje strasznie łamliwe paznokcie i nic mi na nie nie pomaga wiec stad akrylozel :)
martiniss!
11 czerwca 2019, 22:39Też mam mega słabe, ale jeszcze się nie godzę na frezarkę :D pewnie kiedyś się zdecyduję także będę wdzięczna czy Twoja według Ciebie oczywiście będzie godna polecenia ;) Miłego mani!!!
KatarzynaXXL
11 czerwca 2019, 13:34Jak robisz to chili con carne? Fajnie wygląda :) U nas 34 stopnie dramat
HarleyQuinnn
11 czerwca 2019, 18:04To takie jednogarnkowe danie, podsmażam na oliwie cebulkę i czosnek do tego mieso mielone wrzucam i tez podsmażam później wrzucam pomidory z puszki i paprykę w kostkę i wszystko razem dusze i dodaje fasolkę konserwowa i gotowe :D a osobno ryz gotuje i z tym to wcinam :) a z przypraw to daje pieprz, sól i paprykę chilli w proszku i zioła prowansalskie :) no u mnie tez dziś 34 stopnie ale teraz burza przyszła i tak przyjemnie się ochłodziło :D
KatarzynaXXL
11 czerwca 2019, 18:11Dzięki muszę kiedyś zrobić sobie dla odmiany :)
#Mon!ka
11 czerwca 2019, 13:06Nie dajemy rady, a przynajmniej za siebie mogę to powiedzieć :) dzisiaj leciałam chwilę po 7 do sklepu, żeby mieć z głowy i potem nie topić się idąc z siatami, także dramat, źle znoszę upały takie :) czekam na deszcz! Miłego dnia również
HarleyQuinnn
11 czerwca 2019, 18:01Dla mnie mogłoby być upał ale żeby wiaterek przy tym zimny był :D
#Mon!ka
11 czerwca 2019, 18:50Jakby był zimny wiaterek to tez bym bez problemu zniosła, ale nawet o 22 wychodząc na balkon jest skwar :)