Witam w ten pochmurny i deszczowy poranek-przynajmniej u mnie tak jest.
Dzieciaki powędrowały do szkoły , mąż na rybach a ja jem śniadanie z diety vitalii .
Dzisiaj mój 2 dzień z dietą i zobaczymy kiedy będą efekty-spodziewam się ,że coś ruszy początkiem przyszłego tygodnia ,bo teraz jestem przed @-ma przyjść w piątek.
wczoraj był ciężki dzień ale już poukładałam wszystkie zajęcia dzieciaków -te szkolne i te dodatkowe w jedną całość a jest tego sporo-codziennie maja coś po szkole i trzeba było to ogarnąć logistycznie.
Ale pewnie u was podobnie.
Pozdrawiam i miłego dnia.
Eilleen
2 września 2015, 22:06I jak ci smakują posiłki z diety? U mnie rano było pochmurno, nawet kropiło trochę i było chłodno ale późnej się wypogodziło.
luise
2 września 2015, 09:32witaj i trzymam kciuki za tą dietkę vitalii, niech da efekty, ja taki prawdziwy plan to dopiero koło przyszłego tygodnia bedę miała, a na razie nauczyciele muszą też sobie poukładać wszystko... trzymaj się dzielnie
Halva
2 września 2015, 13:33No ja muszę pogodzić szkołę jednego i drugiego , akrobatykę 4 razy w tygodniu u młodego + angielski 1 raz w tygodniu a u starszego szkoła+ treningi piłki nożnej 3 x w tygodniu + 1 raz w tygodniu mecz + angielski...nie byłoby tak źle gdyby nie to ,że ja tylko 1 popołudnie jestem w domu w tygodniu a mąż pracuje na 3 zmiany praktycznie 7 dni w tygodniu-ale kto da redę jak n ie my kobiety.
luise
2 września 2015, 14:42nie no jak ty to robisz ?!
patih
2 września 2015, 08:18gratuluje zdanego dyplomu :) a grafik zajęć i logistyka ... damy radę :)
Ebek79
2 września 2015, 08:09Efekty na pewno będą zadowalające:) U mnie jeszcze nadal letnia pogoda:)