Dawno tu nie zaglądałam...niby wakacje ale brak czasu powrócił wraz z powrotem do pracy..i kilogramy niestety też.
Od czwartku zaczęłam ćwiczenia z planem treningowym ułożonym specjalnie dla mnie z uwzględnieniem moich kontuzji. no to teraz będziemy czekać na efekty.
Młody na obozie akrobatycznym - wraca we wtorek, starszy u dziadków- wraca we czwartek i znowu się zacznie szkoła.
Ja zdawałam w czerwcu egzaminy i czekam na wyniki..maja przyjść do szkoły 28 sierpnia-mąż się śmieje ,że dostanę prezent na imieniny.
Teraz lecę gotować obiad dla męża , bo dla siebie mam.
Zastanawiam się czy nie wykupić jakiejś diety na vitalii...tylko czy będę miała czas to przyrządzać???
Miłej niedzieli kobietki.
patih
24 sierpnia 2015, 09:24szkoda pieniędzy na dietę vitalii, jest droga i produkty w niej tez kosztują sporo, a po miesiącu się wszystko powtarza i szybko od niej odejdziesz
luise
24 sierpnia 2015, 08:50witaj, fajnie, że jesteś, nie poddawaj się, fajnie, że masz ćwiczenia specjalnie dla siebie, dietę wykup jeśli lubisz takie narzucone menu, teraz na vitali można wymieniać posiłki na wszelkie sposoby i to jest fajne, mocno trzymam kciuki za powrót do dietki i za te egzaminy ;)
Halva
24 sierpnia 2015, 19:49Właśnie sęk w tym,że jak nie mam konkretnej diety-rozpisane posiłki co i jak to tak jakbym tej diety wcale nie miała..więc dla mnie taka rozpiska to wielka pomoc.
luise
25 sierpnia 2015, 08:56to do dzieła
Halva
23 sierpnia 2015, 10:48Działam tylko boję się ,że jak zacznie sie szkoła to czasu będzie mi brakowało..ale zobaczymy
Zaczarowanaa
23 sierpnia 2015, 10:01Najważniejsze że w porę się ocknęłaś i działasz:)