Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pogmatwane to wszystko...


..całe to życie.


Mąż kupił mi rower Giant Aspiro RS3...
Dzisiaj rano pojechałam sobie na małą wycieczkę...nie wypuszczałam sie nigdzie daleko, bo od 10 lat na rowerze nie jeździłam i moja kondycja pozostawia nieco do życzenia...
Dzisiaj też mąż z okazji imienin dokupił mi kurtkę rowerową...
Jak już pisałam nie wyglądam do końca tak jak myślałam-jest gorzej!!!


ok to by było na tyle na dzisiaj wiec zmykam do wyrka
SPOKOJNEJ NOCKI


  • Halva

    Halva

    29 sierpnia 2012, 16:40

    Laski ale ta kurtkę to przecież nie sam mi kupił -ja ją najpierw przymierzyłam i zatwierdziłam

  • Ebek79

    Ebek79

    29 sierpnia 2012, 09:27

    Że mizerna i smutne oczka? Zdjęcie robione 16 sierpnia, to jeszcze smutek był. A z twarzą naprawdę miałam problem, teraz jest trochę lepiej. Nie lubię się takiej, dlatego muszę ciut przytyć. Rower jest super!!! Ja swój dostałam w zeszłym roku na imieniny od męża:) Kocham jazdę na rowerze!

  • kleopatrra

    kleopatrra

    29 sierpnia 2012, 08:57

    na pewno nie jest az tak zle :) a moj by sie nie odwazyl kupic mi jakiegos ciucha .. ooooo nigdy w zyciu :)

  • MARCELAAAA

    MARCELAAAA

    29 sierpnia 2012, 08:13

    Wiesz jak to jest o gustach się nie dyskutuje-dlatego mój mąż nie odważyłby się mi kupić jakiegoś ciucha :)Idziemy razem do sklepu ja wybieram on płaci:)

  • kateszka

    kateszka

    29 sierpnia 2012, 07:54

    Wszystkiego najlepszego z okazji imienin!!! Oby się układało po Twojej myśli!

  • marii1955

    marii1955

    28 sierpnia 2012, 22:25

    Wszystkiego co najlepsze z okazji imieninek - spełnienia marzeń :) Prezent dostałaś " odjazdowy " - superrr >teraz będziesz mogła ostro wziąć się do pracy nad sobą i kondycja się poprawi :) pozdrawiam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.