Goście się zjechali i fajnie jest. Niestety wczoraj pochłonęłam kawałek tortu... no cóż słabam ja....
Ale zanim przyjechali zaliczyłam ostrą zumbę. Dziś już mam wolne od klientów i poświęcę się zaraz leniuchowaniu, a co... Wreszcie jest słońce i trzeba z niego korzystać na maxa, bo zaraz jesień.... Może jutro zaliczymy jezioro, chce się już popływać, oj chce.
Wczorajsze menu:
michalinafit
10 lipca 2014, 10:20A co Ty masz za menu? Sama układasz czy ktoś Tobie układa? No ja z ćwiczeniami to teraz domówka, czyli brzuszki i skakanka, rower itp. a od poniedziałku ruszam na zumbę i tym podobne zajęcia. Jednak jak wychodzę z domu to bardziej mi sie chce hehe
gruszkin
10 lipca 2014, 11:54Mi się też bardziej chce poza domem.... Menu, sama układam i jak się go trzymam to są efekty, gorzej jak się zaliczy kebaba, pizzę , lody.....
MllaGrubaskaa
7 lipca 2014, 10:08Po za tortem było super, a mały kawałeczek na pewno nie zaszkodził :))
Agnes2602
5 lipca 2014, 11:49Oj tak ten kawałek tortu,dobrze Ci idzie.U mnie lipa wczoraj pizza i jedea porcja whisky z colą bez cukry oczywiście ha ha ha.U mnie jeden no czasem dwa dni dobrze,tzn w granicach 1800kcal i jakiś tam sporcik i jeden 3000kcal i nic.Ale jutro teściowa do nas przyjeżdza to małym się trochę zajmie i będzie więcej biegania.Pozdrawiam.
kalina91
5 lipca 2014, 10:37Nic nie bedzie kochana, a menu jest naprawde ok :) Buziaki baw sie dobrze ciesz sie goscmi
NaDukanie
5 lipca 2014, 09:10Coś sie u ciebie dzieje więc trofeum sie nie przejmuj :) Ładne menu i przecież cwiczysz więc nic ci nie zaszkodzi :)
MIPU91
5 lipca 2014, 01:22menu jest ok a kawałeczek tortu na pewno nie zaszkodzi codziennie się tortów nei je:] i grunt że i kalorie też po spalane zostały:] i tak trzymaj
piekna.i.mloda
4 lipca 2014, 21:12Twoje menu jak na goscine bardzo poprawnie wyglada :))