Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1szy dzień


Pierwszy dzień postanowień minął bez zakłóceń.
Rano owsianka, potem trening rev abs.
Potem latałam z mamą po przybytku piękności, czyli byłyśmy u fryzjera, a ja potem się masowałam prawie na wszystkie strony. Masażystka powiedziała mi, że mam mało cellulitu, ja jej, że ściemnia, bo mam dużo, a ona na to, że nie widziałam jaki mają młode dziewczyny... face palm. No i poczuła pod warstwą tłuszczu moje mięśnie. Miód na me uszy, tzn dyplomatycznie o tłuszczu nie wspomniała.....

Wracając do żarła, to na drugie śniadanie były dwie kanapki z rybką w pomidorach z puszki i banan.
A właśnie, w ulotce z jadłospisem na obniżenie cholesterolu zakoszonej u rodzinnego napisano, że lepsze są ryby z puszki niż wędzone. Zawsze unikałam w miarę konserw, wędzone wydawały mi się zdrowsze...
Obiad to rybka lekko smażona (nie było czasu i chęci na parowanie :( ) do tego marchew z groszkiem na mleku bez mąki i sok z marchwi, jabłek  zmixowany z mrożonymi wiśniami.

Kolacja to serek wiejski z cebulką i tuńczykiem w sosie własnym i chlebek do tego.

Wieczorem zjechało młodsze dziecię i wcinało czekoladę mleczną, gorzka leży na stole, a ja jakoś spokojnie na to patrzyłam, bez bólu.
Dziecię już rano pojechało, bo wpadł tylko po jakieś rzeczy.
Więc życie wraca do normy. Ale jutro wpadnie na weekend starsze dziecię... I jeszcze jutro imprezka rodzinna... I psiapsiuła się zapowiedziała na wieczór, bo będzie w PL tylko jeden dzień...  Dam radę.

Uściślę postanowienie treningowe, żeby w tygodniu były trzy treningi siłowe. Uwielbiam je, ale najgorsze jest to, że muszę je robić wieczorem, a wieczory jakoś mi się rozjeżdżają. Nie daję rady robić ich rano, bo potem mam zbyt zdechnięte ręce i nie dam rady pracować, a po nocy się regenerują.
  • holka

    holka

    7 marca 2014, 11:51

    Super się trzymasz :) masowanie,jedzenie,ćwiczenia...Bardzo fajnie!

  • oleczkadukaneczka

    oleczkadukaneczka

    6 marca 2014, 19:10

    też zawsze myślałam ze ryby wędzone są najzdrowsze...

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    6 marca 2014, 14:13

    Super jak tak ktoś chwali, bo my same to zawsze dla siebie zbyt surowe jesteśmy ;))

  • Ancur90

    Ancur90

    6 marca 2014, 10:14

    To faktycznie, nic tylko się cieszyć, że mąż się nie dopomina o lepsze autko. Mój T. ma fioła na punkcie aut i w życiu by mi swojego cacka nie oddał

  • NaDukanie

    NaDukanie

    6 marca 2014, 08:58

    No to gratuluje 1-go dnia przetrwanego bez problemów :) jeszcze tylko 39...

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    6 marca 2014, 08:51

    Nam się zawsze problemy wyolbrzymiają i widzimy więcej niż inni,a co się okazuje-nie potrzebnie :-)

  • Ancur90

    Ancur90

    6 marca 2014, 08:38

    No to dostałaś kopa motywacyjnego na masażu :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.