Teraz ja mam zły dzień wagowy, ważę tyle samo co tydzień temu :( A w tygodniu widziałam spadek. W ogóle czuję się jak balon.
Dostałam po nosie....
Wczoraj pogrzeszyłam. W południe wpadli znajomi, kawka, herbatka, ciastka, których nie tknęłam. Potem panowie wpadli na pomysł zaprzyjaźnienia się z butelczyną, wić zrobiłam półmisek z wędliną i serem żółtym, drugi z warzywami i jeszcze sałatkę z sałaty lodowej, pomidora, oliwek, fety itd. Zjadłam sałatki. Dobrze nam się siedziało, a zrobiła się pora obiadu, więc towarzystwo poszło na łatwiznę i na stole wylądowała wielka pizza, no i zjadłam jej trochę za dużo. Ale to był właściwie jedyny grzech i żeby waga nie drgnęłą? No nie, jeszcze nie było niedzielnego spaceru... Ale było dużo zielonej herbaty, na śniadanie owsianka, na kolację chleb pełnoziarnisty z łososiem.
A wieczorem kumpela zrobiła mi niesamowitą niespodziankę ale nie żywieniową.
Czułam po wczorajszym dniu wyrzuty sumienia, ale nie aż tak.
Dziś zaczynam recovery week, czyli taki tydzień odpoczynkowy, to nie znaczy, że jest lekko. Dziś joga.
Zdecydowałam się co do wiosny, chcę żeby przyszła, jak jest ciepło, to bardziej się coś chce, wreszcie można biegać.A nie tylko trening w domu. I jak patrzę na swoje psy to one też już chcą wiosny. WIOSNO JESTEM GOTOWA!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
jestemaleznikam
25 lutego 2013, 23:57Oj ta waga potrafi zdołować, ale ja bym się nie przejmowała no i ta pizza lepiej jak byś te ciastka zjadła ;) wierz mi na słowo wiem co mówię pomijając kaloryczność to koło zdrowego jedzenie to nawet nie leżało a większość składników to porażka np. szynka - to mielonka itp. zresztą raz na jakiś czas można ;)
wolskae
25 lutego 2013, 15:11Pozdrawiam z wyrazami empatii ;)
AnielaKowalik
25 lutego 2013, 12:47Ja mam identycznie. Spojrzę na jedzenie i kilogram na plusie :( Nie martw się więc, że kilogramy nie spadają, zaczną, szczególnie, że się dużo ruszasz. Pozdrawiam. :)
NaDukanie
25 lutego 2013, 11:17Oj ja mam jeszzce tydzien cwiwczen a bote 4 tydzien recovery. Zobaczymy jak to bedzie. W tym tygodniu planuje ostro podietkowac bo inaczej nic z mojego odchudzania nie bedzie.Ale tez tak jak ty pojadlam tego czego nie powinnam :) glowa do gory...
schocolate
25 lutego 2013, 10:21Mam podobnie, zjem troszkę więcej niż powinnam i zaraz na drugi dzień kilo albo 2 więcej :) to strasznie demotywujące, dlatego teraz jak zgrzeszę to się na drugi dzień nie ważę :) Miłęgo dnia :)
anabel87
25 lutego 2013, 09:36też mam zamiar rozwinąć ćwiczenia, dodać aeroby, ale w dniach w których są aeroby w p90x, bo siłówka to siłówka, co do wagi to wiem, u mnie tak samo było w tym tygodniu... ale nie poddamy się, BRING IT