Hejka
To znów ja
Tak bardzo lubię święta Bożego Narodzenia, że myślę już o nich z dwumiesięcznym wyprzedzeniem. Wpadło mi ostatnio trochę luźnej kasy więc zaczęłam szukać po necie pod kątem świąt. Co wymyslilam? Złożyłam zamówienie na komplet zastawy stołowej bo u mnie wiecznie braki, sztukowane talerze każde z innej parafii, nie ma nigdy kompletu na większość ilość gości, zamówiłam ładny świąteczny bieżnik na stół, w sklepie florystycznym ozdoby do stroików ( gąbki florystyczne, suszone plastry pomarańczy, lotosy, podstawki pod świece, wstążki świąteczne itp) .
A od wczoraj chodził za mną bigos, więc dziś nastawiam gar kapusty pół na pół kiszona świeża , garść suszonych prawdziwkow, garść wędzonych śliwek, wedzonki, szynki, kiełbasa w kostkę podsmażone na cebuli, dodatek wina i tak sobie gar pyrka na gazie. Od razu w powietrzu zapachniało świętami, bo chyba tradycyjnie w większości domów święta Bożego Narodzenia to zapach bigosu
Aaa paznokcie zmalowalam w fiolecie ;-)
mtsiwak
2 listopada 2018, 12:39Ja wielka fanka swoat nie jestem, aczkolwiek jutro bede nastawiac ciasto piernikowe do dojrzewania na swieta :D co dom to inna kuchnia :D ja bigos robie tylko z kiszonej kapusty, nigdy swiezej nie daje. I gdzie znalazlas te wedzone sliwki? sama je zrobilas czy gdzies kupilas? Chociaz u mnie i tak ich na pewno nie znajde :(
Grubaska.Aneta
2 listopada 2018, 14:03To masz jakiś zupełnie inny przepis niz mój bo ja dojrzewajacy przygotowuje z początkiem grudnia tak 3 tyg przed pieczeniem. A śliwki wędzone są u nas w każdym spożywczym sklepie.
mtsiwak
2 listopada 2018, 14:06https://www.mojewypieki.com/przepis/piernik-staropolski Raz pieklam z tego przepisu i wyszedl super. Szkoda bo tu na pewno nie znajde :( sa tylko suszone...
Grubaska.Aneta
2 listopada 2018, 15:29Ja też tylko z tej strony korzystam i mam kilka książek wydanych prze z autorkę bloga ale az zerknę czy tam na taki przepis na 2miesace wcześniej przygotowywaniem ciasta. Na pewno ma przepis na miesiąc wcześniej.
akitaa
20 listopada 2018, 11:26dużo osób robi z tego przepisu, bratowa męża też i też tak wcześnie nastawia, w przepisie jest najlepiej 4-6tyg przed świętami. Ja nie wiem, bo jeszcze nie robiłam nigdy :) ja jakiś szybki z bakaliami piekę i pierniczki obowiązkowo ;)
mtsiwak
20 listopada 2018, 13:33Moj juz drugi tydzien siedzi w lodowce i czeka ;)
silvie1971
30 października 2018, 22:35O matko ale mi na na bigos smaka narobilas;) Też lubię Boże Narodzenie, lubię ozdoby, światełka, choinkę i też jestem już myślami przy tym jak ustroic dom.. Uwielbiam zupę grzybowa, kompot z suszonych owoców i makówki:))))
AnnaSpelniona
30 października 2018, 18:26ja bigos lubie tylko taki wykwitny ...z roznych rodzajow miesa i podgrzewany i odgrzewany haha
Magiczna_Niewiasta
30 października 2018, 18:11Ja już sobie podśpiewuje świąteczne piosenki. Ale jak tego nie robić jak część sklepów już ma asortyment świąteczny? :) Bigos uwielbiam i ubolewam, że sama nie potrafie zrobić.
mefisto56
30 października 2018, 18:03Anetko:).zawsze podziwiam Twoje paznokcie, bo to moja słabość! O świętach jeszcze nie myślę, bo listopad pod znakiem wyjazdów do wnuków i myślę tylko czy zdążę posprzątać świątecznie dom :) i kupić prezenty! O menu będę myślała pod koniec listopada :).pozdrawiam i zycze miłego wieczoru :))
studentka1986
30 października 2018, 16:08U nas na święta nie ma bigosu i w sumie u żadnych znajomych też nie słyszałam... Za to jest na Sylwestra ;). Powiem Ci że ja też ja też kocham BN. Z mamą co roku zaczynamy planowanie od sierpnia, bo dużo ozdób choinkowych robimy same i często są dość pracochłonne. 2 lata temu choinkę 1.8 m ubrałam w same ozdoby zobione na szydełku z dodatkiem kryształków. Zajęło mi to 3,5 miesiąca.
Grubaska.Aneta
30 października 2018, 16:15Wow! Zdolniacha!!! Brawo! U mnie choinka ma tyle wysokości co pokój czyli jakieś 240cm, a dekoracje u mnie przez ostatnie dwa lata to drewniane malowane na biało różne aniołki, renifery, gwiazdki i nic poza tym żadne słodycze . Co do bigosu to tak u mnie jak i u rodziny od małego pamiętam ze nie ma świąt bez bigosu i sałatki jarzynowej:) teraz jeszcze jak wszedł do rodziny mój mąż to nie może braknąć smażonego karpia , piernika z powidłami oblany czekoladą i keks pełen bakalii:)
studentka1986
30 października 2018, 16:44U nas też nie ma nigdy żadnych słodyczy. Moja mama lubi takie piękne okazałe choinki jak te w sklepach (taki styl ozdób) albo właśnie szydełkowe, transparentne , szyfonowe. Dań mamy dużo rybnych, bo tata kocha ryby wiec samych smażonych jest ok 5 rodzajów... no i barszcz z uszkami, kapusta z grzybami (lub z grochem albo fasolą czarną), paszteciki z grzybami, gołąbki, pierogi, żadnych kutii ani nic takiego bo nie lubimy. Ze słodkich to makowiec i sernik, pierniczki... kompot z suszu...
Grubaska.Aneta
30 października 2018, 20:59O kompot z suszu mogłabym pić cały rok . Mniam :-))
studentka1986
30 października 2018, 22:13Też uwielbiam ale koniecznie z wędzoną śliwką!
NaDukanie
30 października 2018, 15:39Ja też już w świątecznym nastroju, ja to nazywam "Świątecznym sezonem" wszak święta takie kritkie są... To wolę się cieszyć tym okresem przed nimi również. Bigos wygląda smakowicie. Pamiętaj tylko, żeby dbać o siebie w tym welkim zabieganiu przed świętami :)
Grubaska.Aneta
30 października 2018, 16:18u mnie podstawą jest szykowanie uszek i kiszenie barszczu już z początkiem grudnia, ale choinkę stroję dopiero dzień lub dwa przed wigilią.
annas1978
30 października 2018, 15:27Fajnie ze jestes tutaj tak czesto...
Grubaska.Aneta
30 października 2018, 16:17ostatnio jakoś tak regularniej pisze:)
akitaa
30 października 2018, 14:50u nas na święta nie ma bigosu :D ten Twój bym zjadła bo wygląda apetycznie tylko, że dolałaś tam wina;)
akitaa
30 października 2018, 14:50aleś mi zrobiła ochotę na bigos!
Grubaska.Aneta
30 października 2018, 16:16Mi tak ochotę zrobiła wczoraj jedna blogerko youtoberka:)) alkohol podczas gotowania wyparowuje więc luzik. Zdjęcia bigosu jeszcze podczas gotowania:)
akitaa
30 października 2018, 17:25Ja generalnie bardzo rzadko jem bigos, nawet unikam :D a teraz się chyba ciąża odzywa i faktycznie bym zjadła za smakiem :P
Wiosna122
30 października 2018, 13:58kochana sprobuj sobie bigos wege, pychaaaa :) a co do świąt mam podobnie, zawsze myślę wczesniej, nie lubie zostawiac nic na ostatnia chwilę. Pojadłabym twojego bigosu XDDDDDDDDD nawet nie umiem sobie wyobrazic jak mega musi byc pyszny :D
Grubaska.Aneta
30 października 2018, 14:01Kurcze szkoda ze tak daleko jesteś bo bym poczestowala:-) 10litrowy gar wyzywil by połowę wojska :-)))
Wiosna122
30 października 2018, 14:13o kurde haha :D to bym mogła jeść cały tydzien :DDD a tak serio to chyba spróbuję go dopiero na święta, mam nadzieje po cichu ze uda mi się spędzic je w Polsce, ale nic jeszcze nie wiadomo :(
Grubaska.Aneta
30 października 2018, 14:40Z rodziną, w Polsce na pewno były by piękniejsze święta.
NowaOnaaa
30 października 2018, 13:43ja bigos w piątek robiłam i jeszcze dzisiaj będę jadła :) tylko ja dodawałam trochę schabu, trochę wołowinki - mięska podsmażyłam na patelni i w drobną kostkę pokroiłam boczek i cienką kiełbaskę.. wyszedł super nie za tłusty idealny... noo i winko i grzyby obowiązkowo- suszonych śliwek nie dodaje bo mój nie lubi ze śliwkami :)
Grubaska.Aneta
30 października 2018, 13:45Mój to wogole bigosu nie lubi ;-))) ale zje żeby mi przykrości nie zrobić ha ha ha