Hejka.
Mało mnie tu bo całymi dniami przesiaduje w ogrodzie. Piękna pogoda więc działam. Odgruzowalam zakamarki gdzie tata jeszcze chomikowal różne nie potrzebne szpargaly i tym sposobem sąsiad wywiozl na zlom przyczepę żelastwa, 25 worków różności plastikowych, 5 worków gruzu i pod koniec kwietnia do zabrania sterta szpargalow wielkogabarytowych do oddania przy zbiórce wiosennej. Na koniec zapalilam dwa wielkie ogniska z obcietymi gałęziami, zgrabionymi trawami. Od razu zrobiło sie raźniej w obejsciu domu. Wykosilam trawnik, przygotowalam szklarnie, wysialam w niej jarzyny. Posadzilam przy wejsciu domu i na rabatach 50 sztuk kupnej aksamitki, wyplewilam rabaty, podcielam róże, posadzilam tuje, obsadzilam pole ziemniakami, nawóz z młodej pokrzywy pod jarzyny przygotowany, zamowilam firme szambiarska, by wypompowali zbiornik...no robota wre. W sobotę byl grill u sis. Nawalilam się jak meser szmit. Z tych mniej dobrych wieści... zepsuł się bojler, przecieka z niego woda, znów koszta naprawy. Dieta z wiosną byle jaka, tego się obawiałam przez całą zimę. Bo jak jesienią i zimą idzie mi idealnie tak wiosną i latem nie dbam o to co jem i kiedy jem. Szkoda mi tracic czas na stanie przy garach. Wpadam do domu żeby wypić 3litry wody i zagryz jakąś kanapką . Doszła jeszcze jedna impreza na sobotę, kuzynka z mężem robią wspólne imieniny, wypadało mi też i ich zaprosić na naszą imprezę majową i tym sposobem coraz ciasniej się robi, stołków braknie. Nie wiem czy sami pójdziemy na te ich imprezę bo w sobotę mam w południe chirurgiczne usuwanie zęba, będę na antybiotyku przed i po rwaniu, zapewne cała obolala i z zakazem jedzenia i picia przez kilka godzin. Potem kolejna sobota imieniny szwagra, dalej ta nasza impreza a po imprezie komunia, o ludzie i co jeszcze.?! W ogóle byłam we wtorek u mojej gin endo. Zwiększyła mi znów dawkę euthyroxu na N112 codziennie. Za miesiąc powtórzyć TSH, zrobić przeciwciala i ft4. Wysłać wyniki smsem. I za 2 miesiące stymulacja. Chciałam zacząć od stymulacji lekami choć gin chciała od razu inseminacje.
Z dobrych jeszcze wieści nagle odezwala się dziś babka która tak mnie oszukała rok temu z szyciem sukienki ślubnej kto pamięta ten wie jaka była sytuacja. Dziś mi pisze że chciała mi część kwoty za sukienkę przelać na konto żebym podała nr. Sumienie teraz ruszyło? Czy wieści się rozeszły i do niej również dotarly, że poszła w świat opinia w tym temacie.?
Dzisiaj 16ty kwiecień i druga rocznica śmierci taty, wczoraj odbyła się msza św. w intencji moich zmarłych rodziców.
Na koniec nowe mani hybrydowe w wygodnej długości i kilka ujęć z ogrodu.
Makaron pełnoziarnisty z mąki durum z koktajlem truskawkowym słodzone ksylitolem
pasztetowa55
25 kwietnia 2018, 23:02jezuuu jaka piękna magnolia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2018, 23:24Taka mała a taka kwiecista. Miniatura.
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2018, 23:25Ma zaledwie 1,5m .
marii1955
21 kwietnia 2018, 14:46U Ciebie - jak zwykle na wiosnę DUŻO SIĘ DZIEJE tzn. pozytywnych rzeczy :) Pięknie masz w obejściu , cudnie kolorowo Martuniu :) Dobrze , że odezwała się ta krawcowa - zapewne doszły do niej słuchy - co o tym sądzisz , a także inni ..... Zdrówka swojego też pilnujesz BRAWA ZA CAŁOKSZTAŁT :))) Zapewne jesteś już po zabiegu rwania zęba - trzymam kciuki za szybkie gojenie się rany :) Uroczego weekendu życzę i pozdrawiam serdecznie :)))
Grubaska.Aneta
21 kwietnia 2018, 16:02tak już po zębie:) więcej na ten temat w dzisiejszym wpisie :)
Magdalena762013
18 kwietnia 2018, 08:15Szalejesz z tym ogrodem!! Paznokcie - super, ze je skróciła. Praca w ziemi plus długie paznokcie raczej nie chodzą w parze. A pani od sukni - No cóż. Najważniejsze, ze sie odezwała.
NaDukanie
17 kwietnia 2018, 12:37Kochana tak pięknie dbasz o ogród, że aż miło popatrzeć na twoje kwiatowe sukcesy :) Dbaj też o siebie i nie poddawaj się z dieta. Mnie jakoś wiosna motywuje do działania, gorzej lato. Dlatego rozumiem, że ci ciężko a do tego tyle imprez do okoła. Życzę Ci zdrówka, bo ono w tym wszystkim najważniejsze :)
PuszystaMamuska
16 kwietnia 2018, 20:21Boże..druga rocznica... Masakra. Ale ten czas szybko leci... :(
Grubaska.Aneta
16 kwietnia 2018, 20:30Leci Strasznie.! Im jestem starsza tym jakoś szybciej mi te dni uciekają.
akitaa
16 kwietnia 2018, 21:45mnie tak samo :(
akitaa
16 kwietnia 2018, 19:46piękne rabatki :) A czas faktycznie mega szybko mija, nawet nie wiem kiedy :/ krawcowa możliwe, że nie chce sobie robić złej opinii wśród klientek, dlatego probuje załagodzić sytuację - i tak się dziwię, że się po roku ocknęła? podejrzane. coś jej odpisałaś?
Grubaska.Aneta
16 kwietnia 2018, 20:29Podałam tylko dane do wpłaty.
AnnaSpelniona
16 kwietnia 2018, 18:49serio to juz 2 lata? jak ten czas szybko mija ....no tak wy zaraz rocznica ślubu . Sciskam