Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pokora i spokój


Spokój

W czasie odchudzania i zmiany nawyków żywieniowych mam bardzo spokojny czas w moim życiu. Dobra rodzina,spokojna,pasjonująca praca zawodowa i wiele innych aspektów życia codziennego ma ogromny wpływ na mój sukces. Jestem przekonana,że łatwiej wprowadzać wszelkie zmiany w życiu gdy nie ma huśtawek nastroju,gdy emocjonalność jest stabilna i wszelkie potrzeby duchowe są zaspokajane w miarę naszych potrzeb.


Pokora

Oj trzeba jej sporo, nigdy nie szaleję ze złości,że coś mi nie wychodzi,ze popełniłam jakiś grzeszek żywieniowy czy waga utknęła w martwym punkcie,przyjęłam,że pokornie muszę czekać i wówczas modyfikuję swój jadłospis czy styl życia. Założyłam,że muszę osiągnąć swój cel i czekam na niego pokornie do lutego11.

Życzę spokoju i pokory

  • ela61

    ela61

    21 grudnia 2010, 20:01

    gratuluję postępu. zupełnie się z tobą zgadzam co do tego spokoju i pokory. Ja walczę od 22 listopada 2009 pozdrawiam

  • waga63

    waga63

    21 grudnia 2010, 16:24

    A ja się wściekam, gdy mi coś nie wychodzi. Zostawiam na jakiś czas i znowu wracam do tego. pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.