Nie zerkam ostatnio tu za często, ale to nie znaczy, że juz sobie odpuściłam. Ćwiczę regularnie 3 lub 4x w tyg, dieta też na plus chociaż jeszcze powolutku, ale do celu. Kupiłam sukienkę na wesele do mojej siostry, które jest w październiku, pochwalę się lub pożalę jak dojdzie ;) Jestem dość zła, bo szczerze mówiąc myślałam, że po pierwszym tygodniu waga coś tam ruszy, dlatego zrobiłam pomiary ciała i tak będę sprawdzać czy będą jakieś postępy. Wydaje mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, bo czuję się coraz lepiej, nie mam wzdęć, bólów brzucha, nie czuję ciężkości i najważniejsze, że zaczęłam się w miarę regularnie wypróżniać (a był z tym problem, bo zdarzało mi się raz na 3,4 dni). Czasem próbuje wmówić sobie, że waga nie spada, bo tarczyca.. Może ma to jakiś wpływ, ale napewno da się schudnąć przy niedoczynności. Kupiłam bilet na koncert na swoje urodziny i mega się jaram nim, to hip hop festival w Gdanśku.
Miłego dnia! ;)
Sunniva89
14 września 2019, 09:51ale ty jestes sliczna i masz piekne wlosy, zazdro!
grubasieczasschudnac
14 września 2019, 09:54Dziękuje, akurat matka natura obdarzyła mnie włosami, ale nie figurą :D