ogólnie ubyło 11 cm, jest mi trochę smutno bo robię ćwiczenia na nogi a nic mi z nich nie ubyło ;( a najbardziej mi te tłuste balerony przeszkadzają ;( no, ale ważę sie dopiero za tydzień, nie mogę wczesniej ;p a mierze za 2 tyg ;)
kurcze z Wami jest mi raźniej. jak czytam wasze pamiętniki to mi motywacja skacze ;)
dzisiaj mam na menu taki plan:
śniadanie: owsianka gruszkowa
2 śniadanie: musli z jogurtem
obiad zupa kalafiorowa, jest niestety robiona z proszku więc za bardzo nie ma tam wartości odżywczych ;p
podwieczorek: 2 wafle ryżowe
kolacja: jabłko
nie wiem czy na obiad do tej zupy ie zjeść woreczka ryżu, tylko z czym?;>
ehhhh :( nie mam pieniędzy aby coś sobie kupować, muszę zadowolić się tym co jest w domu.
a właśnie... wczoraj wieczorem byłam taka głodna że myślałam że zwariuje, ale szybko położyłam się spać ;]
poziomeczka15a
23 marca 2012, 17:20czytam twój pamiętnik i same sukcesy:) gratuluję♥♥♥ I masz całkowitą rację czytając pamiętniki jest się takim zmotywowanym:)
Maarla
23 marca 2012, 16:3311?! Ale super! Oby tak dalej :)
magdalinkaa
23 marca 2012, 10:0711 cm?! Pięknie!
tyskaja
23 marca 2012, 09:12i wlasnie tez udziska nie spadają za bardzo. Tak sobie mysle i sie pocieszam ze moze są spuchnięte po treningach ;p
piska129
23 marca 2012, 08:19Jak jesteś głodna to weź jabłko :) Ja mam ich zapas, który już mi się kończy :) A jak coś to jest jeszcze woda :) Albo czasami i sen jest dobry na głoda :) Czasami też tak robiłam :):) Zjedz samą zupę później jakoś wytrzymasz :) Dasz radę :)
magdaaa173
23 marca 2012, 08:11jeśli jesteś głodna, spróbuj napić sie wody, mi pomaga;) a co do spadku gratuluje, oby tak dalej!