Czy to złe że kocham przyjaciela ale gdy już jest na "dobrej drodze" do CZEGOŚ ja muszę to zepsuć? i tak, to zawsze ja psuje! tylko pogratulować, to już 3 rok <3
Ale przecież mam tu pisać o swojej diecie a więc ... siedze, cwicze, nie jem ... DUZO, żyje, ucze się angielskiego i tyle. Pozdrawiam, użalający się nad sobą już 3 rok Grubas!
CZEŚĆ I CZOŁEM, JESTEM MATOŁEM
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
GrubaAisza
21 września 2012, 13:23to witaj w klubie! mam taka sama sytuacje
tarnish
21 września 2012, 11:36Nie użalaj się nad sobą, tylko ściskaj mocniej poślady i wszystko weź w swoje ręce :):) Wierzę w Twoje powodzenie i w diecie i z facetem :) Trzymaj się! :)
Hani90
21 września 2012, 07:32Kochana.. Czasem tak jest.. Może podświadomie boisz się, że go stracisz.. Że coś wam nie wyjdzie.. i dlatego tak to wygląda..;) co do użalania się;) wiesz doskonale, że sama musisz to zmienić;) po prostu wziać się do roboty:) powodzenia;) trzymam kciuki i z dietę i za sprawy sercowe;):):*