Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
z depresją na co dzień


Niewątpliwie to konto, od mojej kolejnej próby zrzucenia wagi, przestało mi służyć do dzielenia się przemyśleniami na temat tego co zjeść czy jak mi idzie a zaczęło być sposobem na psychoterapię. Wczoraj np chciałam podjąć rozmowę z najbliższymi o tym co mnie trapi, jak bardzo się o nich martwię i usłyszałam, że przesadzam, że jak zacznę pracę to przestane się przejmować innymi i zajmę się sobą. Bolało. 

Być może nikt tego nie czyta, ale jakoś lepiej się czuje, gdy to co myślę mogę przeczytać i ocenić z boku. Jak to powiedział Kaziuk z Konopielki "byle czego sie nie pisze".

Naprawdę nie mam komu się zwierzyć i nie ma nikogo kto chciałby mnie zrozumieć. Codziennie zmagam się z pytaniem co ja właściwie takiego zrobiłam, że codziennie dostaje butem w morde od życia? Ta presja, ten stres, to obłędne poczucie bezradności... jestem już zmęczona, jestem już zmęczona, jestem już zmęczona. 

  • LastChance2016

    LastChance2016

    4 lutego 2020, 18:38

    Ja tez pisze sobie "do pamiętnika" to co mnie boli albo cieszy ☺️ poradzisz sobie! Każdy w życiu toczy małe bitwy dnia codziennego ale trzeba próbować i walczyć, każdego dnia 😉

  • aniloratka

    aniloratka

    4 lutego 2020, 15:56

    zaczelabym od nieprzejmowania sie opinia i komentarzami innych. a jesli jest bardzo zle, to pomoc specjalisty.

    • gruba.olsi

      gruba.olsi

      4 lutego 2020, 23:05

      A akurat mam całkiem dobrą opinię, coś jak Robin Williams ;-)

  • reghina

    reghina

    4 lutego 2020, 09:15

    Rozumiem co czujesz, też miałam takie okresy, ale powiem Ci jedno nic nie trwa wiecznie, przychodzą też pozytywy, jakieś sprawy się rozwiązują i jest lżej, Tobie też będzie. A praca da Ci swieższego podejścia do siebie samej i otoczenia, zmiany są dobre. Pozdrawiam

    • gruba.olsi

      gruba.olsi

      4 lutego 2020, 23:01

      Mam nadzieję. Dziękuję za dobre słowa.

  • roweLova

    roweLova

    4 lutego 2020, 09:06

    A ja poszłam do lekarza. Polecam. Z depresji da się wyjść, nie trzeba układać się z nią bo się nie da. Pomożesz sobie - będziesz miała siłę na wszystko inne. Zatroszcz się o siebie. Trzymam kciuki.

    • gruba.olsi

      gruba.olsi

      4 lutego 2020, 22:57

      Dziękuję. Cały czas się noszę z zamiarem pójścia do psychologa. Kiedyś usłyszałam "Nie rób z siebie cierpiętnicy" i teraz nawet nie zaczynam tematu a żeby trafić do specjalisty musiałabym jeździć do większego miasta po kryjomu. Ot taka mała paranoja, żeby zadowolić innych muszę udawać zadowoloną...

  • Berchen

    Berchen

    4 lutego 2020, 07:03

    nizej wszystko juz bylo powiedziane, pisz, wyrzucenie na papier bardzo pomaga.

    • gruba.olsi

      gruba.olsi

      4 lutego 2020, 12:02

      Z Wami jakby łatwiej mi to idzie. Dobrze wiedzieć, że ktoś mnie rozumie <3

  • Lucyna.bartoszko

    Lucyna.bartoszko

    3 lutego 2020, 22:46

    Jesli to ci pomaga to pisz , pisz tu wszystko co tylko chcesz. Ja na pewno każdy wpis przeczytam, może nie zawsze skomentuje, ale czasami nawet tego nie trzeba. Pamiętaj że jak coś to my tu jesteśmy

    • gruba.olsi

      gruba.olsi

      3 lutego 2020, 23:06

      <3 Teraz już wiem, że wybrałam dobre miejsce :)

  • PomocyAnia141

    PomocyAnia141

    3 lutego 2020, 22:39

    Depresja to nie jest choroba ludzi słabych, ale tych, ktorzy byli silni zbyt długo. Ja Ciebie czytam, więc pisz. Jestem z Tobą. Parę lat temu czułam się podobnie. Jeszcze i dla Ciebie zaświeci słońce :-*

    • gruba.olsi

      gruba.olsi

      3 lutego 2020, 22:43

      Nie wiem co napisać, bo się popłakałam <3 Są jeszcze ludzie na tym świecie. Dziękuję.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.