Uciekanie przed deszczem powinno być nową dziedziną olimpijską wczoraj deszcz mnie nie dopadł tak dotkliwie, ale musiałam zrobić przemarsz przez mokradła
Było zimno!
Pogoda wygania ze spacerów, ale wczoraj na działce u kolegi, gdzie zakończyliśmy naszą wyprawę, mój chłopiec wpadł na pomysł żeby zagrać w kalambury. Jajca były takie, że porcję brzuszków można śmiało odhaczyć
Jadłospis:
1. parówa z pomidorem i bułką żytnią BIO
2. kasza bulgur z hummusem i sok ananasowy
3. serek wiejski + coś tam
4. na kolacje placki z cukinii
A w ramach dodatkowej aktywności fizycznej umyję dziś samochód!
theSnorkMaiden
6 maja 2017, 20:34Ja wczoraj mylam bo mi pod praca tak obsraly ptaki ze niebylo widac jaki to kolor karoserii hahaha
gruba.olsi
8 maja 2017, 16:32To jest właśnie podłość natury ptasiej. Na białą bluzke zawsze zesrają sie na brązowo a na moją czarną strzałę zawsze walą na biało...
theSnorkMaiden
8 maja 2017, 18:50Masz absolutna racje na srebrnego kucyka wiosna na brązowo a latem na fioletowo hahaha
VITALIJKA1986
6 maja 2017, 17:31U mnie tez pada i jest szaro i buro..............
angelisia69
6 maja 2017, 14:32jak ta kasza smakuje?kiedys chcialam wziasc na sprobunek ale bulgur robi sie 5min samemu wiec zdecydowalam sama zrobic :P za menu OPIEPRZ bardzo skromne i slabe!
gruba.olsi
8 maja 2017, 16:29Bardzo dobra ta kasza. Wzięłam, bo była z hummusem, suszonymi pomidorami i taka w ogóle łała łiła. Normalnie sama bym się z tym nie pierdzieliła w domu, bo koszuje jakies grosze, chyba niecałe 5 zl a całą porcję trudno zjeść na raz.
Dziobass
6 maja 2017, 13:32haha predzej deszcz umyje ;p
gruba.olsi
6 maja 2017, 13:43Zaraz Cię zaprzęgnę do pomocy ;)