Jak ja na to nie czekałam... Zaczął się sezon i muszę siedzieć w pracy w weekendy . Może dobrze, że ominę kilka ognisk z kiełbasą ale tak bardzo szkoda mi pogody. Mogłabym być teraz gdziekolwiek np, na rowerze Zostały jeszcze dwie godziny... ale do rzeczy Dieta idzie mi całkiem dobrze, nie grzeszę słodkościami ani alkoholem
Jadłospis na dziś:
Ineczka z mlekiem
2 kanapki z pieczonym schabem
udko z kurczaka i mizeria
jagurt naturalny z mandarynką, bananem, pestkami i orzechami
zapieksa warzywna z tafu i makaronem.... a oto i ona ( zrobiłam wczoraj wieczorem )
Miłego weekendu, takie bez pracy i obowiązków...
Dziobass
9 kwietnia 2017, 11:08no no Olek zpiekanka I klasa :) jednak ja czekam na zupę-krem z brokułów Twojego wykonania :)
gruba.olsi
9 kwietnia 2017, 12:47To jutro specjalnie dla Ciebie zrobię :D podjemy po basenie omnomnom ;)
angelisia69
8 kwietnia 2017, 16:43kurde tak sie zastanawiam,jak ludziom ta Inka smakuje :P dla mnie to okropienstwo!!nie martw sie pogoda,w tyg tez bedzie ladnie ;-) fajna zapiekana
blue-boar
8 kwietnia 2017, 17:17podzielam zdanie nt. inki :P
gruba.olsi
9 kwietnia 2017, 08:44Kiedyś piłam 3-4 kawy dziennie a potem zastępowałam sobie jedna, drugą i kolejną Inką i tak sie odzwyczaiłam, że teraz już pije tylko tą. Z mlekiem jest całkiem dobra ;)
theSnorkMaiden
8 kwietnia 2017, 15:20O weekendzie bez pracy to ja moge tylko pomarzyc ;( zapiekanka fajna. Pewnie smaczna
gruba.olsi
9 kwietnia 2017, 08:47Łączmy się w bólu ;) Zapieksa była bardzo smaczna, ostatnio zaczęłam gotować wieczorem żeby mieć na drugi dzień. Niby fajnie, ale ma to też swoje złe strony, bo jak sie takie coś pysznego zrobi to by się chciało zjeść od razu ;)