Mija 39 dzień diety (jeśli dobrze liczę). Muszę się pochwalić, że mój nałóg słodyczowy został w miarę ogarnięty, nie zjadłam do tej pory żadnych słodyczy, ciast, tortów i tego typu rzeczy Jem zdrowo (a przynajmniej bardzo się staram jeść zdrowo). Zrezygnowałam ze słodyczy, białego pieczywa, ziemniaków. Ograniczyłam smażone, w większości gotuję na parze. W związku z tym meldujieżceę co zauważyłam: Poprawiła mi się cera (zawsze miałam problem z trądzikiem-teraz jestz jego brak), lepsze samopoczucie (nie jestem wiecznie zmęczona), mam więcej energii (ale być może to jest efekt mojej miłości do yerba mate ). I co najważniejsze moje ubrania stały się za duże (pierwszy raz się cieszę, że nie mam się w co ubrać). Ale nie mogę się za dużo chwalić, żeby przypadkiem nie spocząć zaraz na laurach po pierwszych efektach. Jeszcze długa droga przede mną. Oj, bardzo długa. Ale jestem mega dumna, że nawet w tłusty czwartek udało mi się nie zjeść pączucha. Mój tłusty czwartek skończył się na tłustych włosach.... a konkretnie to zrobiłam keratynowe prostowanie włosów. To było moje pierwsze spotkanie z tym zabiegiem i jak na razie wygląda to strasznie, jakbym miała tłuste włosy. Fryzjerka mówi że to tylko pierwsze 72 godziny, do pierwszego mycia, później będzie lepiej, więc zobaczymy. W związku z tym pozostaje mi spędzić cały weekend w domu.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
fiona2016
10 lutego 2018, 14:54GRATULUJĘ WYTRWAŁOŚCI POZDRAWIAM:)
andula66
9 lutego 2018, 23:13Brawo super że nie jesz słodyczy bo właśnie ich nadmiar ma wpływ na cerę. Pozdrawiam