Hejo
jestem oburzona tym co się dzieje na Vitalii. Po dłuższej obserwacji różnych pamiętników i komentarzy stwierdzam iż większość się uważa za jakiś „Bogów” żywieniowych czy jeśli chodzi o aktywność. Każdą rzecz potrafią krytykować. Co by się nie zjadło, to wszystko źle, bo to jest niepełnowartościowy posiłek, czy w ogóle menu. Bo źle, że to wszystko jeszcze. Albo niektóre osoby potrafią dosyć przesadny się wymądrzać w stosunku do młodszych od siebie osób. A osoba w wieku tej osoby albo starsza nie otrzyma ani 1 negatywnego komentarza.... A chyba nie polega ta cała dieta, zdrowsze odżywianie czy po prostu zmiany żywieniowe na wyeliminowaniu wszystkiego i jedzeniu samych warzyw i owoców, a nawet owoców nie, bo to przecież ma fruktozę, niedobry cukier co nam zaszkodzi. Przecież jak się zje chleb, makaron czy coś słodkiego to nie koniec świata, a nie żeby od razu jechać, że ktoś nie umie się odżywiać czy witamin nie dostarcza. W tych czasach nie da się zdrowych rzeczy jeść, bo wszystko jest przetworzone, popsikane różnymi środkami owadobójczymi czy żeby rośliny miały odpowiedni kolor czy kształt. No proszę was dziewczyny. Nie przesadzajmy. Nasz jadłospis nie będzie przecież składał się cały ze „zdrowego jedzenia”. Przestańmy dogadywać i się wymądrzać. Bo Vitalia ma na celu pomóc schudnąć, a nie żeby się człowiek załamał i przestał pisać, bo stwierdzi, że jednak tu nie da się cokolwiek napisać, bo od razu ciebie zrypią.
Pozytywne zwrócenie uwagi, spoko. Ale takie jakie dotychczas czytałam, to niezbyt było przyjemne.
Musiałam się wygadać, bo to męczy i naprawdę odechciewa się odwiedzać tą stronę i cokolwiek napisać, bo zaraz będzie zjebka... I trudno jeśli zostanę zlinczowana, ale tu się już nie da „przebywać”. A szkoda, bo myślałam, że i mi pomoże ten portal schudnąć, a nawet żebym miała gdzie się wyżalić. Czy powiedzieć parę słów.
HoneyMoons
25 kwietnia 2017, 18:41No czasem tez zauważam takie sytuacje, ale ogólnie wydaje mi się, ze większość tu osób jest raczej życzliwie nastawiona do drugiego człowieka :) chociaż ja kiedyś zostałam tutaj zjechana za wygląd mijego ciała, więc różni ludzie chodzą po świecie :D
grubachudzinka
25 kwietnia 2017, 18:43Ale druga część to ta co opisałam. Załamka totalna... Jak widzisz ludzie potrafią być straszni... Ale dobrze, że ty się nie poddałaś mimo słów tych osób. Bo mi się już w głowie włącza, że się odechciewa tutaj pisać i zaglądać, bo i tak wszystko źle zrobię.