Wczoraj bardzo się starałam, by dzień nie był zmarnowany, ale nie udało się! Leń wziął górę!
Na dodatek pochłonęłam paczkę chrupek kukurydzianych i dwie kostki bardzo gorzkiej czekolady. Dopada mnie jakaś chandra czy co ??
No i oprócz tego śniadania to wczoraj było całkiem dobrze. Zaraz uzupełnię menu we wczorajszym poście.
Planów też nie udało się zrealizować. Zostaje więc na dziś.
Plany na dziś:
- rozpocząć pakowanie!! :(
- wyczyścić wózek!!
- ugotować obiad na dwa dni
- iść do fryzjera
- kupić doniczki
Menu 24-08 /dzień 003/
Śniadanie: kawa z mlekiem + 2 płaskie łyżeczki ! 2 kromki chleba żytniego, masło, dużo sałaty, szynka z indyka, ogórek
Drugie śniadanie: Banan, jogurt naturalny, ziarna słonecznika, otręby, kilka winogornek
Obiad: Zupa brokułowa z kawałkami mięska, nektarynka
Podwieczorek: Zupa brokułowa z kawałkiem mięska
Kolacja: Makrela wędzona, sałatka ze świeżych warzyw, sos z jogurtu nat. i ketchupu, kromka chleba żytniego
Biorę się do roboty, póki mi się chce.. o dziwo mi się chce. Jest lepiej niż było wczoraj.
jamida
24 sierpnia 2016, 19:08Ja dzis okropnie oslabiona to i slodkie wpadlo. Ooo jak dawno nie szamalam makreli. Trzymaj sie!