Aż boję się o tym pisac. Zaczełam rozważac przyczyny wzrostu wagi i doszłam do wniosku, że mogę byc w ciąży. Mam nadzieję, ze na pewno nie jestem, bo nie mog,e teraz byc, ale z drugiej strony...
Oh, jaka jestem głupia... Wystarczy trochę alkoholu i już Magdusia jest w takim <przyjaznym> nastroju, ze nic jej nie obchodzi, a potem przez całe 2tygodnie podczas których spóźnia się okres, cała drży.
Przysięgam nigdy wiecej.
Ale jeszcze nie teraz Panie boże, błagam.
Jeszcze nie jestem gotowa...
Dzisiejsze menu:
śn: 3kanapeczki z chlebkiem orkiszowym, serem białym i miodem
IIśn: Jogobella
Potem: chlebek orkiszowy, wędlina i papryka
Obiad: żeberko, ziemniaki, ogórki
Potem: 1/4 kajzerki z dżemem (Maks siłą wsadził mi do buzi, dwa razy;)
No i na razie tyle.
Cholercia, boję się:(
shaderage
8 marca 2009, 22:07Kup teścik ciążowy jeśli okres bardzo Ci się spóźnia i się dowiesz zamiast drżeć ze strachu!! :)życzę powodzenia
FammeFatale19
8 marca 2009, 17:07Ja myslalam ze to przetrenowanie...zaczelam duzo cwiczyc... troche sie stresowalam...... i masz..... ehhhhh/// Jestes troche starsza.... ja mam tylko 20 lat ;(( tez prosilam Boga... nie pomogl...3mam kciuki za cIebie :) za mnie wszystkie Vitalijki 3maly no ale cos za slabo heh:)
YoungLady
7 marca 2009, 19:49niestety gdybyśmy mieli wybrać najlepszy czas na nadejście maleństwa pewnie odwlekalibyśmy to w nieskończoność i rodzaj ludzki by wyginął :) Trzymam kciuki, żeby było tak jak chcesz, ale dzidzia to nie koniec świata :)
anutka3
7 marca 2009, 19:28no nie zazdroszczę sytuacji. Ale jeśli tak, to taki stres może tylko zaszkodzić. Zrób test i coś będziesz wiedzieć. Wzrost wagi na początku ciąży nie jest taki duży, prędzej to zachcianki i intuicyjne (być może) gromadzenie tkanki tłuszczowej na potrzeby (potencjalnego) maleństwa. Rób test, bo jeśli to nie ciąża, to zaraz zagonię Cię do dietki i dbania o siebie.