Jadę do domciu na święta i wróce pewnie dopiero w niedzielę. postanowiłam w te dni nie myśleć o ochudzaniu, bo są czasem rzeczy ważniejsze... A nie ja tylko myslę o tym co wolno, a czego nie wolno mi jeść;/ to takie płytkie...;/
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
anutka3
3 listopada 2008, 09:55ja tak miałam w święta wielkanocne - wszystko, ale z umiarem. Nie wyobrażam sobie wigilii z liściem sałaty czy chrupki chlebem zamiast chałki. Rodzina i wartości jakie przy okazji świąt niesie są bezcenne w porównaniu z 1 czy 2 kg na plusie.