Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kijem nie powinnam dziś dotykać jedzenia;/


Po wczorajszym pamiętym jedzeniowym szaleństwie, dziś mam brzuch jak... balon napompowany helem. Cud, że jeszcze się nie unoszę w powietrzu;/

Jutro wesele, nie będę panikowała jak głupio postapiłam w tym tygodniu (w tamtym schudłam, w tym nadrobiłam), tylko biorę się do roboty;]

Wkrótce idę do pracy.
Wracam i
-sprzątam (generalne porządki na przyjazd mamy),
-zrobię pranie,
-przepiszę artykuł o bezdusznych architektach

Menu na dziś:
-kawa (zaliczona)
-mięta
-jogurty naturalne
-coś innego nie szkodzącego mojemu brzucholowi*2

Oj.

  • ambird

    ambird

    11 lipca 2008, 21:17

    Dzięki za wskazówki dotyczące ćwiczeń:) Po powrocie z urlopu coś będę kombinować:) Życzę powodzenia w utracie kilogramów:) POzdrawiam.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.